Abstynencja. Dla przypomnienia, że jednak istnieje taka rzecz.
Ból. Istnienia przed sesją.
Całki. Rzecz niepojęcie abstrakcyjna, obecna na każdej technicznej uczelni. Koszmar z ulicy matematycznej.
Dom studencki. Inaczej Akademik. Miejsce imprez, szaleństw, picia, nie cnotliwości, innowacji twórczych i wszystkiego, czego nie spotkasz w żadnym innym miejscu. Miejsce zamieszkania większości studentów.
Epilepsja. Wygląd studenta oraz zespół ruchów podczas przyłapania na ściąganiu.
Fart. Sposób zdawania większości kolokwiów/egzaminów.
Gastro. Inaczej wielki głód. Obecny w życiu studenta w każdym momencie. Trudny do zaspokojenia. Student wiecznie głodny...
Historia. Lubi się powtarzać. Pobudka w południe. Jakiś wykład lub nie. Komputer do wieczora. Impreza. Sen. Wielki kac. Pobudka w południe...
Irracjonalizm. Dostępny i zauważalny w pytaniach egzaminacyjnych notorycznie.
Jedzenie. Dla przypomnienia, że istnieje, kiedy jednak – dla studenta – nie istnieje.
Kitsch. Nowość w krakowskim życiu studenckim. Miejsce końca większości imprez. Miejsce sodomy i gomory.
Leżenie. Ulubione z zajęć. W szczególności po ostro zakrapianej imprezie oraz okresie sesyjnym.
Matematyka. Szersze pojęcie dla całki (patrz wyżej). Pojęcie abstrakcyjne, często niezdawalne.
Nauka. Jazdy w Krakowie. No bo przecież nie w ogóle. A do sesji w szczególności.
Odliczanie. W szczególności do końca zajęć oraz wykładów.
Perswazja. Innymi słowy: Pan da 3 (oczy kota ze Shreka). Jedna z metod zdawalności egzaminów. System wyciągania z 2 na 3.
Sesja. Nie, niech lepiej będzie Starosta. Przewodnik stada, czytaj grupy. O sesji się nie mówi.
Trywialne. Jest wszystko, zwłaszcza dla wykładowcy matematyki ("ten dowód jest trywialny, przygotujcie go na egzamin").
Ulanie. Najczęściej egzaminów. Także wódki podczas nalewania.
Wykład. Ktoś kiedyś podobno na nim był (najczęściej na papierze).
Zaliczenie. Nie, nie kobiety, a sesji. Pojęcie wyjęte z dłuższej frazy: Zakuć. Zaliczyć. Zapomnieć.
Krakowskich studentów, przyszłych, teraźniejszych i przeszłych, gorąco pozdrawiam.