O przewadze linuxa nad windowsem
Wiele osób uważa, że linux jest systemem ciężkim w użytkowaniu, a jego instalacja wymaga magicznych umiejętności. Ale po kolei.
Pewnego dnia, pewna osoba, przyszła do mnie z pewnym problemem „ratuj, formatuj, windowsa istaluj”. Ok, komp dostarczony, razem z masą płyt, jakimiś tam manualami, kablami i Bóg wie czym jeszcze, pora brać się do roboty.
Czynności konieczne do wykonania:
-instalacja systemu
-instalacja sterowników
-szukanie sterowników
-instalacja sterowników
-szukanie stron z oprogramowaniem
-pobieranie oprogramowania
-instalacja oprogramowania (dalej, dalej, (…), tak zgadzam się, tak na pewno, dalej, nie jak będę chciała to sama uruchomię ponownie)
-konfiguracja systemu (dopasowanie pod daną osobę)
Efekt: system stoi, działa jak to windows, co mi się chciało szukać i pobierać to aktualne, do czego cierpliwości brakło to stare wersje instalowane z dysku, dawnych ustawień i danych aplikacji brak (aż tak miła nie jestem), a za wszystko użytkownik oczywiści musi zapłacić, bądź pobrać pirackie co niestety wydłuża proces instalacji
Dnia następnego instalowałam linuxa.
Czynności konieczne do wykonania
-instalacja systemu (krótsza)
-wydanie 3 komend (aktualizujących listę pakietów, update zainstalowanych programów, instalacja programów których używam, a standardowo nie są instalowane)
Efekt: system śmiga szybko, ustawienia i dane zachowane (katalog domowy użytkownika na oddzielnej partycji), a wszystko aktualne, legalne i za darmo. Ponadto ryzyko zawirusowania w porównaniu z windows znikome.
Podsumowanie:
Czas poświęcony na instalacje linuxa o wiele krótszy (z zegarkiem w ręku nie mierzyłam, ale będzie z jakieś 10 razy), wymagający o wiele mniej uwagi (wystarczy jedna komenda, aby zainstalować co trzeba i jedna komenda aby wszystko zaktualizować, nie trzeba za każdym razem szukać strony z danym programem, pobierać go, i przede wszystkim nie trzeba ciągle klikać dalej, co osobiście doprowadza mnie do szału). Ponadto przy odpowiednim podziale na partycje automatycznie otrzymujemy w pełnie pod nas skonfigurowane konto użytkownika. Czego chcieć więcej? Oczywiście można zdecydować się na dystrybucje, która wymaga o wiele większego wysiłku przy instalacji (pamiętam te trzy dni spędzone na instalacji gentoo) ale jest to tylko i wyłącznie nasz wybór, zawsze możemy pobrać linuxa, który wymaga minimalnego nakładu pracy, a działa i tak dobrze.
Ale może to i dobrze. Niech sobie ludzie korzystają w winzgrozy. Przynajmniej nie trzeba się martwić o takie rzeczy jak antywirus.
Więcej wpisów na kobieta informatyk - blogu it