Dlatego Życie czerpie każdą nadarzającą się okazję by móc stać się „darem dla Człowieka", w pełni akceptując konsekwencje z tego wynikające.
Z Człowiekiem chce dzielić swoje szczęście, płakać do jednego misia i zagryzać czekoladę. Życie nigdy nie narzeka, co najwyżej posłucha jak robi to Człowiek. Życie wie, że jest darem i bardzo się stara, by Człowiek je polubił, nie wyrzucił do kosza. Robi wszystko, co w jego mocy, aby Człowiek kochał swoje Życie.
Życie jest wspaniałym podarunkiem podobnym do tych, które można znaleźć pod choinką w Święta Bożego Narodzenia. Podarunkiem długo wyczekiwanym, ładnie zapakowanym przez kogoś, kto darzy nas uczuciem. Czy zdarzyło się komuś zostawić na wpół rozpakowany prezent pod choinką? Hmm.. skąd zatem obawa w nas samych by rozpakować dar zwany Życiem i w pełni czerpać z niego radość? Przecież po to właśnie dostajemy prezenty, by nimi się cieszyć. Życie ma to do siebie, że ono jest tym jedynym najwspanialszym, najbardziej idealnym darem, jaki mogliśmy dostać i nie wymaga naprawy, wymiany na inne, lepsze czy gorsze.
Nie ma Życia lepszego czy gorszego - Życie po prostu sobie jest. Jest takim jakie sami chcemy, aby było. Jest niesamowite, bo jest nasze. Jest moje, Twoje... a jedyne, czego od nas oczekuje, to to, abyśmy byli ciągle spragnieni odkrywania go, abyśmy je używali z mocą, którą zostaliśmy obdarzeni. Ta moc to sekret do pełni Życia. Ta moc to Twój wewnętrzny głos. To Twoje uczucia, pragnienia duszy...
Życie mówi do Ciebie poprzez sytuacje, które Cię spotykają, poprzez poznanych ludzi, poprzez możliwości, które Ci daje. Nie widzisz, nie słyszysz... to nic, bo najważniejsze są uczucia, które rodzą się w danej chwili. Ich nikt i nic nie jest nam w stanie odebrać. One są i trwają do końca naszych dni. Do końca Życia. A może do początku Życia kogoś innego... Bo życie lubi się cieszyć i być blisko Człowieka.