Prawdziwym jest stwierdzenie że "publiczna służba zdrowia jest dobra dla ludzi którzy nie szanują swojego czasu oraz dla samotnych emerytów". Każdy z nas przecież nie raz utknął w następujących po sobie niekończących się kolejkach - rejestracja-lekarz-badanie-rejestracja-czekanie-specjalista itd. Czy naprawdę jesteśmy skazani na nieustane czekanie z naszym zdrowiem w długiej kolejce?