Od dawien dawna nie miałem czasu zbytnio czasy wyładowywać na klawiaturze wszelkich mych frustracji, nadszedł jednak w końcu dzień na rozliczenie się z całym otoczeniem. Jedyne czemu ma przysłużyć się ten wpis będzie ordynarne przybliżenie irytującej rzeczywistości niepozwalającej mi na zaznanie spokoju.