Kłamstwo ma zawsze krótkie nogi, bo prawda wychodzi na jaw w najmniej oczekiwanym momencie. Nasz organizm jest uwarunkowany w dziwny sposób, gdy mówimy prawdę z największymi emocjami, nigdy nasze ciało nie zachowuje się tak jak w chwili, kiedy kłamiemy z największym przekonaniem. Bowiem kłamstwo jest przedstawianiem faktów z wymyślaniem pewnych szczegółów.
Osoby, które nauczyły się kłamać, zmyślać historie, zazwyczaj niewiele są w stanie osiągnąć, bowiem ich umysł już sam nie odróżnia prawdy od fałszu. Wpajamy sami sobie rzeczy, które nigdy nie miały miejsca, a zatem wprowadzamy chaos we własnej głowie i sposobie myślenia. Oczywiście istnieją odpowiednie metody, żeby odwrócić ten stan, ale to wymaga wiele pracy. Zdarzają sie nawet osoby, które nazywane są socjopatami i potrafią oszukać nawet wykrywacz kłamstw. Socjopaci tak bardzo przesiąkli kłamstwem, że ich organizm nawet kłamstwo bierze za prawdę.
Z drugiej strony zastanawiające są słowa: „Nigdy nie wierz temu, kto zawsze mówi prawdę” — Elias Canetti. Ciekawe stwierdzenie, ale nie zamierzam ich tu rozwodzić. Bardziej pasują słowa Marka Twaina: „Nie musi martwić się o swoje słowa ktoś, kto mówi prawdę”.
Czy kiedykolwiek zdarzyło Ci się skłamać w dobrym celu? Oczywiście tym dobrym celem jest własna korzyść, a jednocześnie polepszenie sytuacji w chwili obecnej. Takim kłamstewkiem bywa powiedzenie komplementu kobiecie, czy też uniknięcie odpowiedzialności za jakieś chwilowe, a nieszkodzące innym zdarzenie. Jednak kłamstwo zawsze jest kłamstwem. Jeżeli kogoś nie lubię i opowiadając innym o tej osobie naciągam rzeczywistość, wówczas kłamstwo nie ma żadnego umotywowania, które można wytłumaczyć, bo jest zwyczajnym oszczerstwem.
Istnieje wiele sposobów na wykrywanie kłamstwa z wykorzystaniem prostych metod. Oczy są zwierciadłem duszy. Jedną z nich jest wykrywanie kłamstwa przez kalibrację. Można to zrobić przez obserwowanie rozmówcy. Wiadomo jest, że gdy ktoś nam o czymś opowiada, to albo sobie przypomina lub zmyśla. Wtedy jego wzrok podąża w górę i w prawo, lub w lewo — tu właśnie potrzebna jest kalibracja. Słuchamy danej osoby, gdy opowiada nam rzeczywiste fakty i obserwujemy, w którą stronę kieruje swój wzrok. Wówczas dobrze też poruszyć temat, który zmusi naszego rozmówcę do kłamania, a wtedy jego wzrok powędruje w drugą stronę. Teraz możemy dalej prowadzić swój test. Jeżeli nasz rozmówca opowiada minione zdarzenia i musi je sobie przypomnieć i jego wzrok wędruje do góry i w prawo — wówczas potwierdzamy to przez dalszą obserwację, a wtedy wiemy, że kiedy mówi prawdę jego wzrok będzie wędrował do góry i w prawo. Jeżeli rozmówca opowiada zmyślone historie jego wzrok również podąża do góry, ale w stronę przeciwną, bo już nie przypomina sobie tego co było, ale zmyśla.
Oczywiście przedstawiony tu przykład jest jednym z wielu możliwych do ustalenia, kiedy nasz rozmówca kłamie. Odpowiednio wyszkolony człowiek jest w stanie ustalić nawet, kiedy kłamie socjopata. Tu oczywiście potrzeba o wiele więcej wiedzy i doświadczenia w umiejętności czytania mowy ciała, która zawsze powinna pokrywać się z wypowiadanymi słowami. Inaczej wypowiadamy słowa, które są prawdą, od tych, które są zmyślone.
Kłamstwo jednak zawsze pozostaje kłamstwem niezależnie od intencji i zawsze się na nas odbije. Jeżeli ktoś zawsze mówi prawdę zostanie to docenione, a jeżeli kłamie też spotka go zapłata wcześniej, czy później. Chwilowe zadowolenie z osiągnięcia rezultatu przez kłamstwo nie przynosi tyle samo co mówienie zawsze prawdy. Wcale nie trzeba kłamać, wystarczy tylko czasem czegoś nie powiedzieć lub o ile istnieje taka możliwość, zwyczajnie zmienić temat rozmowy, albo oświadczyć rozmówcy, że nie jest to odpowiedni czas na tę rozmowę.