Jeśli jeszcze nie oglądaliście rewelacyjnego filmu pt.: „Zakochany bez pamięci” w którym Jim Carey gra główną rolę, z pewnością musicie nadrobić zaległości. Film opowiada o mężczyźnie, który chcąc zapomnieć o ukochanej, dosłownie „usuwał” z mózgu zapis wszelkich wspomnień, które były z nią związane i powodowały u niego postępującą depresję. Echo filmu skłoniło naukowców do pochylenia się nad tym zagadnieniem.
Oczywiście pierwsze badania i próby odbyły się na myszce. Biały gryzoń zaraz po tym jak zapadł w sen, został podłączony dwoma elektrodami do urządzenia. Jedna z elektrod badała region zwany hipokampem (część umieszczona w płacie skroniowym i odpowiedzialna głównie za pamięć, która przenosi wspomnienia z pamięci krótkotrwałej do pamięci długotrwałej), natomiast druga – ośrodek nagrody w mózgu (związany z motywacją i kontrolą zachowania, jego pobudzenie związane jest z odczuwaniem przyjemności). Co ciekawe, już podczas pierwszej próby naukowcom z CRNS w Paryżu, udało się stworzyć w mózgu myszy sztuczne, lecz pozytywne wspomnienia. Jest to niezwykłe odkrycie, ponieważ znacznie rozświetla drogę do leczenia depresji.
W badaniu, wspomnienia zostały tak zaprojektowane, aby po przebudzeniu się zwierzęcia, ośrodek nagrody natychmiast zareagował i poprawił kondycję psychiczną zwierzęcia.
Naukowcy są przekonani, że dzięki ich odkryciu została stworzona nowa droga, która pokaże inne metody leczenia depresji, lub pozwoli na całkowite usunięcie złych, przykrych wspomnień, które uniemożliwiają szczęśliwe życie.
„Najważniejsze jest to, żeby używać tego odkrycia jako narzędzia do pomagania ludziom” – Karim Benchenane – neurolog, która prowadziła badania CNRS w Paryżu.
„To pokazuje jak niezwykły jest nasz mózg. Jakie skrywa niezwykłe zakamarki, do których powoli docieramy. Być może w przyszłości będzie możliwe zablokowanie ludzkiego mózgu przed przykrymi zdarzeniami. – Steve Ramirez – neurolog z Instytutu Technologicznego w Massachusetts.
Zarówno w przypadku myszy jak i ludzi, naukowcy badają środowisko psychiczne mózgu, np. które obszary „zapalają” się podczas badania poszczególnych jego elementów. Podczas snu, mysz wykazywała typową aktywność mózgu i komórek, które się w nim „zapalały”. Właśnie dzięki temu, naukowcy mogli „wprowadzić” nowe, dobre, lecz sztuczne wspomnienia, które zwierzę zapamiętało po przebudzeniu się.
Kiedy jeden obszar mózgu zaczął reagować na bodźce podawane przez naukowców (hipokamp), mogli zacząć wprowadzać odpowiednie impulsy do drugiej elektrody (podłączonej do ośrodka nagrody).
Kiedy mysz się obudziła, jej ośrodek nagrody poinformował ją, że stało się coś przyjemnego, coś miłego.
„Zaraz po przebudzeniu się, gryzoń udał się do swojego miejsca w klatce, gdzie znajduje się nagroda. Nigdy wcześniej tego nie robiła. To był wyznacznik, że eksperyment się udał.” – powiedziała Benchenane.
Badania pokazały, że subiektywnie wybieramy co w naszych wspomnieniach jest prawdą, a co jest wymyślone. Pokazują, że faktyczne wspomnienia oraz emocjonalne, są przechowywane w dwóch różnych ośrodkach i co więcej, są od siebie niezależne i można nimi manipulować.
Benchenane stwierdziła, że znalezienie tego typu ośrodków jest krokiem milowym w badaniach i może być jednym z nieinwazyjnych narzędzi, które będzie pozwalało na manipulację we wspomnieniach.
Należy jednak uważać i przeprowadzić jeszcze wiele testów i o wiele dokładniejszych badań, zanim zacznie się używać tej metody wśród osób cierpiących na PTSD (zespół stresu pourazowego). Jest to zmienianie pewnych zapisów w mózgu, zagłębianie się w czymś, co jest mniej odkryte niż oceany i ma więcej zagadek niż kosmos.
PS. Gdzie ta klinika?