Ludzie mają bardzo różne gusta muzyczne. Czasem ich to łączy, a czasem dzieli. Jedno jednak jest pewne – muzyka w bardzo znacznym stopniu oddziałuje na nas, na nasze relacje i postrzeganie innych ludzi. To dla niektórych wręcz sfera intymna.
Dlatego też tak mocno związani i zjednoczeni czują się ludzie o podobnych gustach i podejściu do muzyki. Zwykle okazuje się, że mają podobny sposób postrzegania świat, wrażliwość, poglądy. Mają zatem wspólne tematy do rozmów i w wielu kwestiach się zgadzają. Ludzie o podobnych gustach muzycznych w podobny sposób lubią spędzać wolny czas, mają podobne zainteresowania, spotykają się na koncertach i różnych wydarzeniach. Muzyka odgrywa w ich życiu na co dzień również podobną rolę. Dla niektórych jest to balsam dla duszy i wspaniały sposób na relaks, dla innych raczej towarzysz zwariowanej zabawy, a jeszcze inny lubi, gdy muzyka towarzyszy mu w każdej sytuacji i w każdym miejscu.
Muzyka jednak, równie bardzo co łączy, może i dzielić. Jest tu oczywiście miejsce zarówno na ten dobry podział, skutkujący różnorodnością społeczeństwa, ale i ten w negatywnym znaczeniu, który prowadzi do niezgody i nietolerancji. Pozytywne jest to, że ludzie mają niezmierzone możliwości poznawania coraz to nowszej muzyki i odczuwania wciąż nieodkrytych doznań z niej płynących. Jest duża dowolność i swoboda pod tym względem, co też zachęca do działania miłośników, chcących samodzielnie tworzyć. To co oznacza ten zły podział, daje się odczuć na każdym kroku i wielu ludziom. Najbardziej uwidacznia się to przy okazji zjawiska podziału subkulturowego. Większość z grup identyfikuje się z konkretnym stylem muzycznym, który niejako jest również interpretacją ich przekonań i wyznawanych życiowych ideologii. Niestety wiele z nich występuje w zupełnym kontraście do drugich i często ze sobą rywalizują, krytykują się, a nawet w grę wchodzą skrajnie negatywne emocje i zachowania.
Innym, ale już łagodniejszym, jest podział na miłośników muzyki klasycznej i muzyki rozrywkowej.
