Fobia społeczna sprawia, że ludzie boją się ludzi. Przepełnione strachem i obawami osoby przebywają w domach, a życie przecieka im przez palce. Nie musi tak być.

Data dodania: 2018-10-15

Wyświetleń: 1312

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Fobia społeczna - jak ją pokonać? Praktyka - wychodzenie na zewnątrz

Uroki samotności

Nikt nie lubi samotności. Niestety, czas nie jest Twoim sprzymierzeńcem. Praktykowana, czasami nawet wiele lat bierność może zapuścić w Tobie korzenie bardzo głęboko. Wyjście na zewnątrz wydaje się niemożliwe, nie mówiąc już o porozmawianiu z kimś obcym.

Konsekwencje bierności i pierwsze kroki

Musisz zdać sobie sprawę, że Twoi opiekunowie nie są wieczni, nie będą Cię utrzymywać przez całe Twoje życie. Jeśli chcesz poprawić jakość swojego życia i uczynić pierwszy krok do samodzielności i pokonania samotności - poznania znajomych, przyjaciół, miłości, zdobycia satysfakcjonującej pracy - musisz pokonać barierę strachu i na początku wyjść z domu. Nie musisz na tym etapie z nikim rozmawiać. Po prostu wyjdź z domu. Choćby na spacer. Miej przy tym świadomość, że wszystkie Twoje lęki odnoszące się do innych ludzi są wyolbrzymione. Być może obawiasz się reakcji sąsiadów - przez tyle czasu unikałeś kontaktu z nimi, nie pokazywałeś się im na oczy a teraz wychodzisz i bardzo możliwe, że kogoś spotkasz.

Bezpodstawny strach

Chodzi o to, abyś zdał sobie sprawę, że ten strach jest bezpodstawny. Ludzie nie są do Ciebie negatywnie nastawieni i nie śledzą każdego Twojego kroku. Zwykle skupieni są na sobie i swoich problemach. Nawet jeśli jednak zdziwi ich Twój widok pomyśl, że przeciwstawienie się temu strachowi jest świetnym krokiem do pozbycia się obaw przed opinią innych ludzi, Spójrzmy prawdzie w oczy - konsekwencje wyjścia mogą być tylko pozytywne. Nikt nie zrobi Ci krzywdy. Krzywdę robiłeś sobie sam unikając ludzi i cierpiąc w samotności, Teraz wreszcie postanowiłeś/postanowiłaś to zmienić.

Jak się przemóc?

Jeśli nie przekonało Cię to co napisałem do tej pory spójrz w swoją przyszłość. Czy możliwe jest abyś się zmienił? Czy możliwe jest abyś pokonał samotność? Czy będziesz szczęśliwy?
Odpowiedź na te  wszystkie pytania brzmi: tak. Musisz jednak pokonać strach. W poprzednim artykule użyłem cytatu z książki Alana McGinnisa pt. "Sztuka motywacji":  W każdym „nie wiem”, „nie chcę”, „nie umiem”, „nie potrafię” jest więcej strachu niż prawdy.
Strach i uprzedzenia to Twoje główne bariery. Jeśli czytałeś/czytałaś poprzedni artykuł, który był wprowadzeniem do Twojej walki z fobią (link do artykułu), wiesz, że można to pokonać.
Wspomniałem już o strachu przed oceną innych oraz o uprzedzeniach, musisz sobie zdać z nich sprawę i uznać, że należy je zlekceważyć. Ograniczają Cię jako człowieka świadomego, wartości swojej i innych.

Wyzwanie

Mam dla Ciebie wyzwanie. Niczym nie ryzykujesz i w każdej chwili będziesz mógł wrócić do dającego złudne bezpieczeństwo domu. Wyjdź choćby na kilkanaście minut. Możesz pospacerować naokoło bloku lub pochodzić po ulicy blisko Twojego domu. Gwarantuję Ci, że nie stanie się nic złego.
Jeśli wyszedłeś/wyszłaś na zewnątrz, gratuluję Ci. Wykonałeś/aś jeden z pierwszych kroków ku walce ze swoimi słabościami. Dużo Cię jeszcze czeka, ale to jak szybko wykonasz postępy zależy wyłącznie od Ciebie. Twojej wiary i zaangażowania.
Jeśli nadal masz wątpliwości, spróbuj wyobrazić sobie siebie w przyszłości. Co się stanie gdy się odważę, a co będzie miało miejsce jeśli nie wyjdę?
Susan Jeffers w swojej książce "Nie bój się bać" napisała:
kto się boi ryzyka, ten żyje w ciągłym strachu silniejszym niż lęk towarzyszący ryzyku, bez którego nie możemy przezwyciężyć poczucia bezradności.
Dla mnie strach działa jak kompas. Wskazuje właściwy kierunek - kierunek zmian. Jest jak szczeble w drabinie mojej osobowości. Jacek Walkiewicz powiedział:
Kiedyś bałem się i nie robiłem. Teraz boję się i robię.
We wcześniej wspomnianej książce, Susan Jeffers napisała także:
„No cóż” - mówiłam sobie – „po prostu się zmuś, a strach z czasem ustąpi”. Ale nigdy nie ustąpił! Któregoś dnia zaświtała mi w głowie następująca prawda: dopóki się rozwijam, strach zawsze będzie mi towarzyszył. Dopóki będę zdobywać świat, przyswajać nowe umiejętności, ryzykować, by zrealizować swoje marzenia - będę odczuwała strach.
Helen Keller napisała: Życie jest przygodą dla odważnych albo niczym.
Natomiast Greg Plitt, model i mówca motywacyjny powiedział: 
Za każdym strachem stoi osoba, którą chciałbyś się stać.
Historia ludzi sukcesu okupiona jest walką ze strachem. Wielu z nich startowało z tego samego pułapu co Ty.
Brian Tracy w książce "Psychologia osiągnięć" napisał:
Utrzymuj swój wzrok na nagrodzie. Wiadomo, że będą trudne chwile, pewne porażki, że czasem trzeba będzie walczyć ze zmęczeniem itd. Ale to właśnie wtedy najlepiej jest myśleć o REZULTACIE końcowym. O nagrodzie, jaką będziemy mieli za cały trud włożony w osiąganie tego, o czym marzymy. Jak powiedział E. Joseph Cossman: "Przeszkody to coś, co dana osoba widzi, kiedy przestanie patrzeć na swój cel."
(...)Wielu ludzi odmieniło swoje życie w momencie, w którym przestali analizować to, czy proces jest przyjemny, czy nie, a skupili się na tym, do jakich REZULTATÓW on prowadzi.

Nagrodą jest lepsze życie, pozbawione fobii i ich negatywnych rezultatów jak złe samopoczucie psychiczne i samotność.

Trudna droga

Musisz mieć swoje "dlaczego" i przypominać sobie o nim za każdym razem kiedy chcesz się poddać. Będę z Tobą szczery. Samodzielna droga wyjścia z fobii społecznej jest trudna, a podróż po niej nie należy do komfortowych. Jest za to bardzo satysfakcjonująca i pokaże Ci kim jesteś i z czego zostałeś zrobiony, Końcowe etapy dadzą Ci wiele przyjemności i skonsolidują cały proces walki o siebie, który zapoczątkujesz pierwszym wyjściem z domu. 
Brian Tracy napisał także:
Aby osiągnąć coś naprawdę wielkiego, musimy tysiące razy pokonywać nasze słabości – strach, zmęczenie, niepewność, naturalną skłonność do zwlekania, szukania natychmiastowej przyjemności i stosowania najłatwiejszych rozwiązań, które rzadko są najlepsze. Zamiast zrobić w tej chwili coś, na co mamy ochotę, bo jest proste i daje natychmiastową przyjemność, trzeba się przemóc i robić rzeczy trudne, być może nie przynoszące w krótkim okresie takiej satysfakcji, ale kluczowe z punktu widzenia naszych dalekosiężnych planów.

Mogę Ci w tym pomóc

Zajmuję się coachingiem i mentoringiem, mogę Cię wspierać we wszystkich tych etapach. W chwili obecnej, całkowicie bezpłatnie.
Z moim wsparciem droga zajmie Ci mniej czasu, będziemy skupiać się na krokach dla Ciebie najważniejszych. Walczyłem z fobią wiele lat i pokonałem ją - mam więc doświadczenie, dzięki któremu będę mógł Ci pomóc. Doświadczenie biorące się z praktyki, popełnianych błędów i podejmowanych decyzji, które i Ty będziesz podejmował/podejmowała. Jeśli Cię zaciekawiłem, zajrzyj na moją stronę internetową: http://januszkoch.pl/coaching

Zmiana trybu życia

Zastanów się również nad swoim obecnym trybem życia. Na pewno jest on wart zmiany - chcesz korzystać z życia, które masz przed sobą i masz dość wszystkich ograniczeń związanych z fobią.
Aby wyrosły nam skrzydła, każdego dnia musimy rzucać się w przepaść - Kurt Vonnegut
Pozbycie się fobii może być pracą na lata jeśli podejdziesz do tego subiektywnie. Coaching znacznie przyśpieszy ten proces.

Przygotuj się

Jeśli jednak chcesz działać bez wsparcia coachingu, przygotuj się do tego co chcesz zrobić - da Ci to więcej pewności siebie. Planujesz wyjść z domu. Możesz to potraktować dwojako - ambitnie lub mniej ambitnie, pozostając "jedną stopą" w strefie komfortu. Jeśli chcesz podejść do tego ambitnie, wyjdź popołudniu - gdy na mieście, w Twoich okolicach jest najwięcej ludzi. Możesz iść do parku, usiąść na ławce i poobserwować ludzi. Zauważysz przy tej okazji, że nikt się na Tobie nie skupia, nie wytyka Cię palcami, nie wyśmiewa - traktuje zupełnie neutralnie. 
Jeśli podejdziesz do wyzwania mniej ambitnie - możesz wyjść w godzinach porannych lub wieczornych - kiedy ludzi jest mniej. 
Jeśli wybierzesz opcję ambitniejszą, będziesz się potem lepiej czuł/czuła - w taki sposób to działa. Im lepiej wykarmimy nasze potrzeby - tym lepsze będziemy mieli samopoczucie. Jeśli będziesz karmić bierność - samopoczucie będzie wyraźnie gorsze. Użyłem słowa "potrzeby" ponieważ na pewno zdajesz sobie sprawę, że kontakty społeczne to potrzeba biologiczna. Jesteśmy istotami społecznymi a bez ludzi czujemy się źle. Z pewnością wiesz, że samotność to koszmar. Jednak, jak napisałem w jednym z poprzednich moich  artykułów - samotność to wybór.

Podnieś sobie poprzeczkę

Aby podnieść sobie poprzeczkę, możesz pójść do pobliskiego sklepu, najlepiej jakiegoś większego marketu. Na tym etapie nie musisz jeszcze z nikim rozmawiać. Po prostu wejdź do sklepu i zrób zakupy. Gdy ja to robiłem, miałem problem z wzięciem warzyw lub owoców. Obawiałem się wziąć woreczek do którego mógłbym wrzucić np jabłka. Gdy już go wziąłem (wydawało mi się, że wszyscy w sklepie mnie obserwują i oceniają), miałem oczywiście problem z jego otworzeniem. Przed pójściem do kasy, odliczałem kwotę, którą miałem za wszystko zapłacić. Wiedziałem, że potem będę krępował się szukać drobnych gdy wszyscy, kasjerka i klienci, mnie obserwują. Tak było parę razy dopóki się nie przyzwyczaiłem do tej sytuacji i okoliczności. Nie unikałem, specjalnie proponowałem rodzicom, że wyjdę po zakupy aby wystawić się na sytuację powodującą u mnie lęk i dzięki temu, pozbędę się strachu. To bardzo skuteczna metoda. Jeśli wygra w Tobie odwaga, Ty też dasz radę.

Ekspozycja

W psychologii wystawianie się na sytuacje powodujące lęk jest nazywane ekspozycją. To podstawowa i bardzo skuteczna metoda walki z fobią. Kosztuje jednak sporo stresu, trzęsących się rok, jąkania, niewyraźnego mówienia i myśli pt "chcę stąd uciec". 

Inne przeszkody

Co jeszcze może Ci przeszkodzić?
Wymówki typu:
1. "Nie jestem jeszcze gotowy"
2. "Zacznę od jutra lub od poniedziałku"
3. "Nie dam rady"
4. "Samotność nie jest taka straszna"
I inne, mniej lub bardziej podobne. Wszystkie są jednak bzdurami, który tworzy Twój pełen uprzedzeń i obaw umysł. Czy ludzie pewni siebie boją się wychodzić na zewnątrz z takich powodów? Nie, a do nich powinieneś/powinnaś równać, z czego również na pewno zdajesz sobie sprawę. 
Wymówki są jak wirus w rozwoju osobistym. Jako efekt obaw, ograniczają nasz potencjał. 
Odnośnie słowa potencjał, możesz nazwać go komunałem wypowiadanym przez bujających w obłokach trenerów rozwoju osobistego, moim zdaniem jednak bardzo ważne jest uświadomić sobie, że ów potencjał mamy i go rozwijać. Potencjał to możliwości. Raczej warto wierzyć w siebie, prawda?
Ty też uwierzysz w siebie, potrzeba na to jednak pracy i czasu. Cierpliwość z pewnością się przyda.
Miej również na uwadze kim możesz się stać. Jeśli patrzysz z zazdrością na osoby pewne siebie, szczęśliwe i korzystające z życia, to wiedz, że to wszystko jest możliwe i dla Ciebie.

Końcowo

Mam nadzieję, że przekonałem Cie do wyjścia. Możesz to zrobić w każdej chwili. Nie odkładaj tego. Brian Tracy napisał:
Jeśli odkładamy na później małe sprawy – urastają one do rangi ogromnych. Jeśli zwlekamy z ogromnymi – stają się niemożliwe.
Pokaż na co Cię stać!
 

Licencja: Creative Commons
0 Ocena