Samodzielne myślenie nie zawsze jest wygodne, ale często opiera się na zdaniu kogoś kto jest dla nas autorytetem i słowa powiedziane przez taką osobę uznajemy za rzeczywistość, zupełnie nie zastanawiając się ile właściwych racji mają te przekonania. 

Data dodania: 2018-01-13

Wyświetleń: 1097

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Otwarty umysł człowieka wciąż poszukuje i dzięki temu człowiek wciąż się rozwija, pragnie poznawać więcej i posiadać więcej. W tym oczywiście nie ma niczego złego, bo tak właśnie działa świat. Występują pomiędzy nami jednak osoby niepewne i niezdecydowane, opierające swoje działania na autorytetach. Rzadko zdarza się, że weźmiemy za autorytet kogoś, kto jest nim w rzeczywistości. Pociągają nas ludzie czynu, którzy nieustannie coś osiągają, ale czy są godni zostać naszym autorytetem? Zapewne same mają wiele tajemnic, których nie zamierzają nikomu ujawniać.

Świat każdego człowieka jest zupełnie inny, każdy inaczej przeżywa swoje zdarzenia, które są nawet podobne do innych. Nie ma takich samych sytuacji i takich samych działań, jak nie ma dwóch podobnych do siebie kropel wody.

Pierwszym autorytetem, z jakim się spotykamy są lekarze i biały fartuch zawsze daje nam jakieś większe poczucie bezpieczeństwa. Zapewne nie jestem tu wyjątkiem, bo gdy miałem półtora roku lekarz wysłał mnie na operację, która by mnie zabiła, ale inny lekarz dostrzegł błąd. Ten mały epizod jednak nie wpłynął na moje własne mniemanie.

Często autorytetem staje się przywódca religijny albo polityk, jednak wcale nie próbujemy zrozumieć powodu tego przekonania, choć o te poglądy jesteśmy gotowi na zrywanie przyjaźni. Słuchając takiej osoby w jakiś sposób rozumiemy, że ta osoba ma rację.

Podobnie jest w przypadku podrywania. Facet pewny i zdecydowany, który wie czego chce podrywa dziewczyny, które nierzadko nie chcą być przez niego poderwane, co często kończy się traumatycznymi przeżyciami.

Przede wszystkim zostanie autorytetem, to kwestia nauki i wiedzy. Umiejętność współdziałania głosu i mowy ciała przynosi dużo efektu. W wyniku badań wielu instytucji ujawniono, że wpływ werbalnych informacji to zaledwie kilkanaście procent. Nie słowo jest ważne, ale to jak zostało wypowiedziane. Dobranie odpowiedniej tonacji głosu i tępo mówienia są ważniejsze od treści. Mowa ciała też robi swoje, bo działa na wzrok z oddali. Ktoś, kto doskonale opanował te umiejętności łatwo zostanie autorytetem i szybko zyska grono zwolenników.

Jeszcze lepiej, jeżeli taka osoba posiada rozległą wiedzę i szybko zorientuje się, na jaki temat z daną osobą rozmawiać. To znacznie ułatwia działanie, bo te kilkanaście procent werbalnych wypowiedzi mają też swoje znaczenie.

Najważniejszą jednak cechą autorytetu jest to, co ten człowiek o sobie myśli. Nauka nie kryje już tego, że ludzki umysł wysyła na odległość około stu kilometrów informacje do innych umysłów, na temat tego, co o sobie myślę. A inni odbierają tę informację i w ten sposób mają zdanie na mój temat.

Tylko wiedza i zrozumienie pozwalają na unikanie wielu trudnych sytuacji w życiu, kiedy opieramy się na cudzych poradach. Sami w sobie mamy odpowiedzi na każde pytanie, ale z obawy przed niewypałem wolimy posłuchać kogoś innego, choć w efekcie ta właśnie reakcja jest niewypałem.

Wprowadzenie zmiany i nauczenie się słuchania samego siebie, oraz posiadania własnego zdania i odważnej wypowiedzi na dany temat, to kwestia czasu. Tego się można nauczyć, bo nikt nie urodził się ograniczony w żaden sposób, czego dowodem jest wiele cudów na ziemi w czasach obecnych. Umiejętność słuchania samego siebie jest niesamowitym atutem własnego sukcesu w każdej dziedzinie. Chcesz czegoś zrób to, najwyżej się pomylisz, ale pomylisz się słuchając swojego głosu, a nie kogoś i wyciągnij lekcję z tego zdarzenia.

Siłą człowieka, a jednocześnie także i słabością, są jego własne myśli. Jednak wiedza związana z tym tematem jest dziś zapomniana. U starożytnych ludów, na przykład u Słowian, istniał człowiek, który nazywany był: "wiedzący". Kiedy ktoś miał problem, szedł do wiedzącego i pytał, a ten odpowiadał trafnie. Pytający odchodził usatysfakcjonowany. Ale rozwój zmienił sytuację i dziś nie ma już się kogo poradzić, dlatego właśnie w potrzebie usiłujemy znaleźć taki odpowiednik "wiedzącego". Starożytny wiedzący był pewien swojej porady. Współcześni doradcy, nie posiadają tak rozległej wiedzy, ale usiłują doradzać, co często kończy się w nieoczekiwany sposób.

Świat nie zmienił się dlatego, że są ludzie dobrzy i źli. Świat zmienił się dlatego, abyśmy mogli uczyć się i rozwijać, dochodzić do doskonałości. Aż w końcu zadać sobie pytanie i uzyskać najbardziej trafną odpowiedź. 

Licencja: Creative Commons
1 Ocena