Kawa zbożowa przywędrowała na polskie ziemie z Prus, gdzie była kawą przeznaczoną dla mniej zamożnych warstw społecznych, które nie mogły sobie pozwolić na picie kawy sprowadzanej z zagranicy. Wytwarzana z palonych ziaren żyta, pszenicy lub cykorii, była po prostu znacznie tańszym produktem. W okresie wojen była także popularnym substytutem kawy arabskiej. Po dziś dzień niektórzy, zwłaszcza osoby pamiętające jeszcze czasy „przejściowych trudności w zaopatrzeniu” kawę zbożową traktują często jako marny substytut kawy prawdziwej. To nieco mylne pojęcie, bo tego rodzaju kawa ma dobroczynny wpływ na nasze zdrowie.
Kawa zbożowa od dawna jest polecana przez wielu lekarzy i dietetyków. Ziarna zbóż zawierają niezwykle cenny błonnik, który jest bardzo korzystny dla organizmu. Szczególnie polecana jest osobom na diecie, bowiem tego rodzaju napój nie zawiera zbyt wielu kalorii, a dodatkowo wspomaga pracę jelit, co dzieje się dzięki wspomaganiu aktywności mikroflory jelitowej. Zwiększone w ten sposób przyspieszenie procesu przemiany materii znacznie ułatwiają trawienie.
Kawa zbożowa to również bogate źródło witamin z grupy B, które wspomagają pracę układu nerwowego i odpornościowego, dodatkowo wpływają korzystnie na wygląd skóry i włosów. Magnez, również obecny w kawie z palonych ziaren zbóż, to kolejny cenny dla organizmu składnik, bez którego utrudnione jest prawidłowe funkcjonowanie układu nerwowego, odpowiedzialnego za prawidłowe przekazywanie impulsów nerwowo-mięśniowych.
W bardzo prosty sposób można dodatkowo wzmocnić chłonność cennych dla naszego organizmu składników kawy zbożowej. Wystarczy dodać do niej odrobinę mleka, a zawarte w niej mikroelementy i minerały będą jeszcze lepiej przyswajalne przez organizm. Z tego też względu picie kawy zbożowej zalecane jest dzieciom. Najmłodsi mający problem z przyswajaniem mleka również dzięki filiżance popularnej "zbożówki" przyzwyczają swój organizm do spożywania produktów mlecznych.
Dziś kawa zbożowa jest powszechnie dostępna w wielu wersjach, w tym torebkowej i rozpuszczalnej. Nierzadko producenci, wśród których największe marki to „Inka” i „Anatol”, wzbogacają swoje produkty o dodatki smakowe, na przykład wanilię.