W obecnym sezonie jesteśmy świadkami zaskakującej zmiany podejścia włoskich klubów do rozgrywek Ligi Europy. Wystarczy powiedzieć, że w rozpoczętej w niedawno fazie pucharowej tych rozgrywek Serie A reprezentuje, aż pięć klubów.

Data dodania: 2015-02-23

Wyświetleń: 1579

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Włoska miłość do Ligi Europy

Zastąpienie kilka lat temu Pucharu UEFA Ligą Europy miało na celu podniesienie prestiżu rozgrywek oraz zwiększenie ich atrakcyjności. Jak się okazało nie dla wszystkich ta zmiana była interesująca i godna uwagi. To, że Italia kocha calcio jest oczywistością, jednak jak się okazuje jeszcze do niedawna nie była to miłość bezgraniczną. Swoistym brzydkim kaczątkiem dla piłkarskich Włoch były rozgrywki Ligi Europy, notorycznie lekceważone i służące ogrywaniu zawodników drugiego garnituru.

Myśląc o poziomie włoskich rozgrywek ligowych w ostatniej dekadzie, tylko jedno przychodzi do głowy – równia pochyła. Pozostały tylko wspomnienia o dawnej potędze, jak choćby w 2002 roku, kiedy to w finale Ligi Mistrzów doszło do włoskiego pojedynku między Milanem i Juventusem. Obniżający się z roku na rok poziom piłkarski spowodował, że Juventus, Milan czy Inter coraz gorzej radziły sobie w Champions League, a to w połączeniu z lekceważącym stosunkiem do tzw. "pucharu pocieszenia"mocno odbiło się na pozycji ligi włoskiej w rankingu UEFA. Niemiecka Bundesliga wyprzedziła Serie A i zyskała jej kosztem czwarte miejsce w Lidze Mistrzów. Z pozostałych trzech miejsc od lat jedno jakoby z urzędu zajmuje Juventus, będący absolutnie poza konkurencją na krajowym podwórku. Turyńczycy to obecnie jedyna ekipa z półwyspu apenińskiego wzbudzająca większy respekt wśród wielkich europejskiej piłki. Chętnych na pozostałe dwa miejsca jest sporo i wielu z nich musi zadowolić się "tylko" udziałem w Lidze Europy.

W obecnym sezonie włoskie klubu wyjątkowo solidnie prezentują się w drugich co do ważności rozgrywkach europejskich. Może to wynikać z kilku powodów. Po pierwsze od tego sezonu zwycięzca Ligi Europy w nagrodę otrzyma prawo startu w Lidze Mistrzów w kolejnym sezonie. Co jak wiadomo jest świetną okazją do zarobienia konkretnych pieniędzy, których w ostatnim czasie bardzo brakuje włoskim klubom. Kolejną przyczyną takiego stanu rzeczy może być świadomość konieczności zbierania dla ligi punktów rankingowych, żeby nie stracić kolejnych miejsc w rozgrywkach europejskich. Na koniec, chyba wreszcie wszyscy w Italii zdali sobie sprawę z aktualnie zajmowanej pozycji w europejskiej hierarchii piłkarskiej.

W czwartek 19 lutego zostały rozegrane pierwsze mecze fazy pucharowej Ligi Europy, warto odnotować, że żadna z włoskich drużyn nie rozpoczęła rywalizacji w tej fazie rozgrywek od porażki. Roma zremisowała u siebie z Feyenoordem 1:1, Torino także u siebie zanotowało 2:2 z Athletic Bilbao. Z zespołów rywalizujących na wyjeździe, Fiorentina przywiozła ze stadionu Tottenhamu 1:1, Inter zaliczył 3:3 na Celtic Park, a Napoli rozbiło w Turcji Trabzonspor aż 4:0. Wyniku meczów Ligi Europy można śledzić na totolotek.pl

Licencja: Creative Commons
1 Ocena