Gdzie przebiega granica naszych możliwości? Czy istnieje limit dla naszego potencjału i czy wykorzystujemy go w pełni? Dlaczego pomimo szczerych chęci zrealizowania jakiegoś celu stajemy w miejscu lub gdzieś pośrodku drogi do niego? Często wszelkie ograniczenia pochodzą z jednego miejsca. Czyli skąd?

Data dodania: 2014-08-29

Wyświetleń: 1709

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Ograniczenia, jakie sobie nakładamy

Od samego człowieka. To właśnie człowiek w bardzo wielu przypadkach sam nakłada sobie blokadę ograniczającą jego własny potencjał i wyobraźnię. Na tę blokadę składają się różne czynniki. W niniejszym artykule opiszę najważniejszy z nich.

Logika vs. brak logiki.

Logiczne myślenie jest istotne w życiu człowieka, ponieważ pomaga nam składać jedno z drugim w sensowną całość i dzięki niemu możemy nadawać sens naszym myślom, temu, co mówimy, czynnościom, które wykonujemy itd. Niemniej jednak w wielu przypadkach powoduje też pewne ograniczenia. Logika często czyni niemożliwym to, co możliwe, ponieważ w dużym stopniu bazuje na tym, co poznane i wiadome, i nie dopuszcza zazwyczaj tego, co mieści się poza nią. 

Przyglądając się bliżej historiom przeróżnych wynalazców, podróżników odkrywających nowe lądy, wielkich przywódców, sportowców osiągających doskonałe wyniki oraz ludziom, których znamy, a którzy dzięki zrozumieniu tego, czym jest ludzki potencjał, zaczęli osiągać ponadprzeciętne rzeczy w życiu, zauważyć będzie można, że jedną z głównych rzeczy, jakie musieli odstawić na bok była logika.

Bracia Wright, uznawani za pionierów lotnictwa, zapewne w czasach, w których przeprowadzali swoje eksperymenty z lotami, uważani byli za niezbyt logicznie i niezbyt praktycznie myślących ludzi. Do tej pory ludzie byli przekonani, że latać mogą ptaki i ewentualnie balon. Tak na marginesie, w jakiejś książce wyczytałem, że kiedy odbywał się jeden z pierwszych lotów balonem, okoliczna ludność wyszła z grabiami i widłami. Domyślać się można, że podejrzewali jakąś „szatańską” sztuczkę w tym wszystkim. Było to dla nich niezrozumiałe i nielogiczne, żeby coś takiego fruwało w powietrzu, ponieważ nie mieściło im się to w ich logicznym jak na owe czasy rozumowaniu. Dzisiaj możemy śmiać się z tego, jednak tak to wyglądało. Wracając do braci Wright; dzięki właśnie ich nieszablonowemu myśleniu i wielu próbom, dzisiaj wiele ton żelastwa lata po niebie, i jest coś zupełnie normalnego. Kiedyś było to nie do pomyślenia. Weźmy kolejny przykład. W czasach wielkich odkryć geograficznych, kiedy nie wiedziano nic o innych kontynentach, wszelkie podróże jawiły się jako bardzo ryzykowne. Wziąć należy pod uwagę również ówczesny stan wiedzy, który dzisiaj nam żyjącym wydawać by się mógł także zabawny. Były to czasy, kiedy ludzie sądzili, że ziemia jest centrum wszechświata albo jest płaska i wszelkie odstępstwa od tych teorii były czystą herezją. Tak więc statek, przy wyobrażeniu, że ziemia jest płaska, mógł płynąć i jeśli nie dotarł do jakiegoś lądu, w pewnym momencie mógł „spaść” z ziemi, więc taka podróż byłaby wbrew rozsądkowi, nielogiczna. A jednak jak na tamte czasy odkrywcy podejmowali się wszelkich wypraw i dzięki nim ludzie wiedzieli, że są inne lądy i kontynenty. Żeby tego dokonać musieli wyjść poza ówczesny rozsądek i logikę. Nie inaczej będzie w biciu rekordów w sporcie. Cały czas ustanawiane są nowe wyniki w różnych dyscyplinach sportowych a dzieje się to dzięki temu, że sportowcy wyobrażają sobie, że dokonali czegoś wielkiego i ustanowili nowy rekord, zamiast bazować na jakże logicznym wniosku, że skoro jest już jakiś rekord świata, to jest on nie do pobicia, bo jest nazwany… rekordem świata. Z kolei dobry biznesmen wie, że aby zarobić więcej i osiągnąć lepszy finansowy wynik, musi wyjść poza ramy, w których obecnie tkwi i widzieć siebie jako osoba, która ten lepszy finansowy wynik osiągnęła, i zrobić coś nowego, co przyczyni się do zdobycia lepszego rezultatu, nawet jeśli wydaje się to innym przecież „nielogiczne”. 

Twój własny termostat.

To, co opisałem powyżej, dotyczy w zasadzie każdego z nas. Nie jest istotne to, czy ktoś jest wynalazcą, biznesmenem, odkrywcą, podróżnikiem, sportowcem, artystą itd. To działa w każdej dziedzinie naszego życia niezależnie od tego, czym się zajmujemy. Sami poprzez to, co wiemy i widzimy, tworzymy własny termostat, na którym niczym temperaturę ustalamy wysokość naszych możliwości. Jeśli podchodzi się do tego tylko i wyłącznie bazując na tzw. rozsądku, nie wyjdzie się poza ustaloną granicę. Żeby przekroczyć tę granicę trzeba wyjść poza ramy schematycznego myślenia, ponieważ dając sobie przestrzeń i nie ograniczając się, można zrealizować i osiągnąć więcej. 

Przyznaj, jak często zdarzało Ci się prowadzić wewnętrzny dialog, kiedy zapragnąłeś coś zrealizować? Jakie myśli pojawiały się w Twojej głowie? Jeśli realizacja celu upadła, zanim się na dobre zaczęła, zapewne były to myśli kwestionujące Twój wybór, czyli włączyło się tzw. racjonalne myślenie mówiące, że to przecież nielogiczne, absurdalne, wbrew rozsądkowi no i na dodatek do tego wszystkiego dołączyły się opinie innych, potwierdzające absurdalność pomysłu. W ten sposób wyrządza się krzywdę samemu sobie i niepotrzebnie zaniża się ustawienia na własnym termostacie. Twój termostat ma płonąć, ma na nim brakować skali, a nie wykazywać -10C. 

Odstawienie logiki nie oznacza automatycznie braku rozsądku i głupoty. To tylko wyjście poza dotychczasowe ramy, o czym wspominałem i sięgnięcie po nieznane, i niewiadome, i uczynienie z tego coś znanego, i wiadomego. Jest duża różnica pomiędzy odstawieniem logiki na bok a głupotą. Gdyby dla wszystkich pionierów we wszelkich dziedzinach stosować kryterium, mówiące o tym, że brak logiki to głupota, to według tego byliby oni głupi i nierozsądni, a mimo wszystko dokonali wielkich rzeczy. Głupota to stwierdzenie, że jest się tak wielkim, wszechmogącym i ma się nieograniczone możliwości, że już samo to sprawia, że można sobie spokojnie np. pooddychać w próżni albo skoczyć na spadochronie bez spadochronu i wyjść z tego bez szwanku. To nie tylko jest nielogiczne, lecz także po prostu i głupie. Natomiast każda dobra idea, pomysł, nawet jeśli z początku wydawałyby się absurdalne, nie należy ich lekceważyć. Wszystkie wielkie rzeczy osiągane zostają  przy współudziale praw i sił występujących w przyrodzie i we wszechświecie, więc działanie na ich podstawie, wykorzystywanie ich, zrozumienie, daje to, co wcześniej wydawałoby się niemożliwe. Przekształcasz pomysł w coś rzeczywistego.

Jesteś wyposażony we wspaniały, nieograniczony potencjał, każda informacja będzie dla Ciebie dostępna, jeśli będziesz tylko szukał, a jak już ją znajdziesz, wykorzystaj ją. Zarzuć logiczne myślenie, które będzie zamykać Cię w ciasnych czterech ścianach. To, co chcesz osiągnąć leży poza jej granicami.

„Jeśli z początku pomysł nie wydaje się absurdalny, to nie ma dla niego nadziei”
- Albert Einstein

Licencja: Creative Commons
1 Ocena