Druga dotyczy sfery niefizycznej, czyli tego, gdzie przebywa on w danej chwili myślami i ile czasu na to marnuje. Oczywiście można poświęcać własny czas na myślenie w kreatywny sposób, jednak się nie oszukujmy. Myśli większości osób krążą zazwyczaj wokół negatywnych bądź błahych, mało istotnych spraw, przez co człowiekowi brakuje skupienia. Widać to niestety na co dzień. Przyczyną są najczęściej pewne niewłaściwe postawy, przekonania i nawyki, które powodują dekoncentrację – i to o nich będę w tym artykule pisał.
Dodam jeszcze, kończąc wstęp, że człowiek skoncentrowany i kreatywny to taki, który w pierwszej kolejności myśli o tym, co ma zrobić, a następnie robi to, co zaplanował, i jest w 100% skupiony na swoim zadaniu, przez co nie błądzi nigdzie myślami. Człowiek wykazujący brak skupienia i błądzący myślami nie planuje, co ma zrobić, on po prostu robi to, co mu się nawinie, a podczas robienia tych czynności jego myśli gdzieś dryfują. Czyli jest to zupełne przeciwieństwo tego pierwszego.
Co może powodować brak koncentracji?
Można wymienić kilka czynników. Przede wszystkim będą to:
- życie w ciągłym biegu i nadawanie mu sztucznego pędu
- tzw. wielozadaniowość
- brak priorytetów życiowych
- nieplanowanie przebiegu dnia, czyli nieposiadanie harmonogramu ważnych czynności do wykonania
Zajmijmy się tymi czynnikami po kolei. Życie w ciągłym biegu stało się w XXI wieku czymś „normalnym”, chociaż jest to po prawdzie anormalne. Wynika to z błędnego założenia, że jak jedną czynność lub dwie trzeba zrobić szybko, to i wszystko należy tak robić. W ten sposób nadaje się życiu owy sztuczny pęd polegający na tym, że osoba, która wpadła w ten wir, pędzi przez życie bez wytchnienia, ścigając się z czasem. Powstaje przez to złudzenie, że czas niemiłosiernie pędzi. Fakt jest jednak taki, że czas nie pędzi, jest ciągle taki sam, to człowiek pędzi poprzez czas i ciągle powtarza, że mu go brakuje. Jeśli dobrze przyjrzeć się osobie, która taką cechę przejawia, zauważyć będzie można, że każdą czynność wykonuje w pośpiechu. Nawet posiłek czy relaks będzie chciała „załatwić” szybko. To jest niczym wpadnięcie w pętlę, w której dzień po dniu powtarza się ten schemat bez wytchnienia. Trzeba dodać, że najczęściej taki człowiek myślami jest już przy następnych czynnościach, martwiąc się, czy zdąży je zrobić, zamiast być „tu i teraz” w pełni skupiony na zadaniu, które akurat wykonuje. Jakie jest na to antidotum? Zwolnić. Nie wszystko trzeba robić w szaleńczym tempie. Warto przyjrzeć się sobie i temu, co się robi w ciągu dnia i określić, czy pewne czynności wymagają jakiegoś niezdrowego pędu. Okaże się, że tak nie jest. Kiedy jest czas na pracę, to się pracuje i skupia się w pełni na zadaniu do wykonania. Kiedy jest czas relaksu, to należy przystopować i zwolnić, cieszyć się ze spokoju, pozwolić sobie na wypoczynek i odpłynięcie w kojące ramiona relaksu, pozwalając sobie na radość z takiego stanu rzeczy, zamiast nerwowo spoglądać na zegarek bez żadnego celu. Należy stworzyć balans.
Wielozadaniowość. Kolejny wspaniały przykład, jak można trwonić własny czas i koncentrację poprzez robienie wielu rzeczy jednocześnie. Jest wiele osób, które wychodzą z założenia, że dzięki wielozadaniowości zaoszczędzą czas. W teorii może wyglądać to nawet sensownie i mądrze, w praktyce wychodzi to zupełnie inaczej. Pomijając fakt, że robiąc tysiąc rzeczy naraz, może okazać się, że wcale się tego czasu nie zaoszczędziło a wręcz przeciwnie, człowiek tak się roztrwonił, że przestał panować nad tym, co robi i nie może niczego skończyć, to na takim rozumowaniu traci też jakość wykonywanych czynności. Jeśli czemuś poświęca się 10% uwagi, to jak można mówić o pełnym zaangażowaniu się w daną czynność i zadanie? No i jak to również mówi o poważnym traktowaniu tego, co się robi? Jest to lekceważenie i brak odpowiedzialności. Nie jest też żadną niespodzianką, że ludzie uprawiający wielozadaniowość również nie są myślami tam, gdzie powinni być. Ich myśli są tak rozstrzelone, że gdyby chciało się je zebrać, nie wiadomo byłoby, gdzie je wszystkie znaleźć. Energia i skupienie są marnowanie i niewykorzystywane w należyty sposób. Wspaniały potencjał człowieka zostaje rozdrobniony na zbyt wiele czynności, przez co nie może się w pełni okazać. Można tego uniknąć w sposób, w jaki zapewne się już domyślasz. Tak, warto robić jedną czynność, na którą poświęca się 100% koncentracji i energii, zamiast robić 100 czynności, dając im jedynie 1%. Lepiej zrobić jedną rzecz w ciągu dnia, za to doskonale, niż zacząć 100 rzeczy i każdą tylko napocząć bądź zrobić na „pół gwizdka”. Zdarzyć się może, że jakaś sytuacja wymagać będzie wielozadaniowości, jednak w wielu przypadkach człowiek narzuca to sobie sam.
Brak priorytetów życiowych to kolejny czynnik powodujący brak konstruktywnych myśli, które w prostej linii prowadzić będą do bliżej nieokreślonych rezultatów. Człowiek nieposiadający priorytetów życiowych nie ma się po prostu na czym skoncentrować. Nie ma czynnika motywującego do robienia czegoś kreatywnego. Taka osoba zazwyczaj płynie przez życie bez żadnego wytyczonego kierunku. Znalezienie własnego celu, własnych przysłowiowych drzwi to klucz do zmiany. Kiedy odnajduje się cel w życiu, myśli automatycznie zaczynają „zbierać” się i koncentrują na celu. Przestają bezwiednie pływać gdzieś tam w przestrzeni, a zaczynają mieć odpowiedni kierunek. Dla osób, które czują się zagubione w życiu albo nie wiedzą co robić, pierwszym krokiem jest odnalezienie własnego celu i pasji, czegoś, co wywołuje pozytywne uczucia i na czym można się skupić. W tym celu należy zwrócić się do samego siebie i zacząć sobie zadawać pytania oraz obserwować siebie. Robienie czego czyni mnie szczęśliwym i wprowadza w dobry nastrój? Kiedy czuję się szczęśliwy? Co potrafię robić dobrze? Jaka jest moja pasja? To tylko niektóre z pytań, jakie można sobie zadawać.
Ostatnim czynnikiem, który wymieniłem, jest brak harmonogramu zadań do wykonania, czyli niezaplanowany dzień. Warto sobie notować to, co ma się zamiar zrobić danego dnia. Szczególnie pod uwagę trzeba wziąć te czynności, które przynoszą korzyści i są ważne. Może to być praca, ćwiczenia, wykonanie ważnych telefonów do klientów, czas na samorozwój, rozkręcanie własnego biznesu po godzinach pracy itp. Innymi słowy, wszystko to, co ma wartość i może pomóc podnieść życie na wyższy poziom, ma znajdować się wysoko w hierarchii rzeczy do zrobienia. Natomiast nie powinno się raczej planować jako priorytety np. oglądania seriali w tv, plotkowania itp. Te rzeczy można zrobić wtedy, kiedy te najważniejsze zostały zrobione. Planowanie dnia jest o tyle korzystne, że nie traci się czasu w ciągu samego dnia na myślenie o tym, co ma się zrobić, tylko skupia się na czynnościach już zaplanowanych. To duży komfort i człowiek myślami po prostu nigdzie nie błądzi.
Pamiętaj o tym!
Jak pisałem na wstępie, skoncentrowanie się nie oznacza tylko tego, żeby być fizycznie przy czynności, którą się wykonuje. To bycie ciałem, duchem i umysłem zaangażowanymi w pełni w to, co się robi. Tylko wtedy można oczekiwać wspaniałych rezultatów. Jeśli masz problemy, pracuj nad skupieniem. Ważne, aby Twoje myśli pracowały nad czymś konstruktywnym, zamiast błądziły gdzieś bez celu, co jest niestety częstą przypadłością ludzką. Ustal sobie cel i priorytety, planuj każdy dzień, unikaj wielozadaniowości, rozstrzelenia myśli w zbyt wielu kierunkach, zwolnij, ponieważ nie wszystko musisz robić na „kolanie” i z czasem zobaczysz, jak Twój umysł podążać będzie za tym, co istotne a ty będziesz żyć tu i teraz skupiony na chwili obecnej i na tym, co robisz. Tego Ci życzę. Powodzenia.