Jesz jej więcej, niż sądzisz. Znajdziesz ją w produktach, w których najmniej byś się jej spodziewał. Kukurydza to jeden z pupilów branży żywieniowej. Dowiedz się, przez kogo jest wykorzystywana, w jaki sposób i dlaczego.

Data dodania: 2014-01-04

Wyświetleń: 1560

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 1

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

1 Ocena

Licencja: Creative Commons

Wszystkie oblicza kukurydzy

Uniwersalna roślina

Gdzie jest kukurydza? Wszędzie. Frytki dostępne w sieciach fast food, zwłaszcza na zachodzie Europy, często są smażone w olejach kukurydzianych lub takich, które mogą zawierać ich dodatek. Kukurydzę możesz znaleźć w kupowanych w sklepach kotletach czy nuggetsach z kurczaka. Cukrem z niej pozyskiwanym słodzone są napoje gazowane.

Jeśli wybierzesz się do Stanów Zjednoczonych, trafisz na kukurydzę średnio w co czwartym produkcie spożywczym, jest to bowiem jedna z głównych roślin uprawianych w tym kraju. Nawet w Europie pochodne kukurydzy mogą trafić do keczupu, napojów owocowych, deserów, jogurtów, zup, sosów, słodyczy, a nawet do niektórych rodzajów mleka. Nie wspominamy o produktach stricte kukurydzianych, takich jak prażynki ziemniaczane czy słynne polskie chrupki Flips.

Co sprawia, że kukurydza jest tak chętnie stosowana przez branżę żywieniową? Kiedy zaczął się ogólnoświatowy szał na ten rodzaj zboża? Zacznijmy od początku.

Cofnijmy się do czasów Kolumba

Pierwszym Europejczykiem, który miał okazję posmakować kukurydzy, był Krzysztof Kolumb. Rdzenni Amerykanie, których spotkał podczas swej wyprawy, zapoznali go ze zbożem, które uprawiali wówczas już od ponad czterech tysięcy lat. W 1493 r. podróżnik wrócił do Barcelony z zapasem kukurydzy, której uprawy szybko zaczęły pojawiać się na całym kontynencie. Już po dwudziestu latach w ramach międzykontynentalnego handlu trafiła ona do Chin, zaś w XVIII wieku wreszcie zadomowiła się w Polsce.

Kukurydza zyskała popularność dzięki łatwości uprawniania, a także (a może przede wszystkim) dlatego, że jest po prostu smaczna. Co więcej, można ją spożywać w kolbach lub przerabiać na mąkę; pozyskiwać z niej cukier oraz słodki syrop kukurydziany; wreszcie – po jakimś czasie zaczęto z niej wytwarzać pop-corn: hit na salach kinowych. Same oczyszczone kolby nadawały się zaś do spalenia w kominku i ogrzania domu rolnika.

Jak widać, kukurydza jest rośliną o mnóstwie zastosowań. Nic dziwnego, że szukano sposobów na dalsze jej udoskonalenie. W XIX wieku botanikom udało się wyhodować rośliny o dłuższych kolbach, bardziej wytrzymałe na warunki atmosferyczne. Dziś kukurydza jest wykorzystywana w jeszcze większym zakresie: jej pochodnych używają producenci pasty do zębów, farb, lekarstw, kosmetyków, a nawet plastikowych pojemników.

Wśród konsumentów znajdują się jednak przeciwnicy kukurydzy, twierdzący, że jest to roślina pozbawiona jakichkolwiek wartości odżywczych. Warto zastanowić się nad ich zarzutami.

Czy kukurydza jest dobra dla zdrowia?

Świeża kukurydza jest źródłem cynku, witaminy C, magnezu, kwasu foliowego i wielu innych potrzebnych organizmowi składników. Zdrowy jest również olej kukurydziany, bogaty w nienasycone kwasy tłuszczowe; jego spożywanie pomaga zapobiegać miażdżycy i obniża poziom cholesterolu. Mąka kukurydziana natomiast nie zawiera mogącego wywołać reakcję alergiczną glutenu.

Nie jest prawdą, że kukurydza jest szkodliwa ze względu na wysoką zawartość cukru; mowa o poziomie mniejszym od zawartości cukru w ugotowanym ziemniaku. Faktem jest jednak, że ze specjalnej odmiany kukurydzy wytwarza się cukier i słodki syrop glukozowo-fruktozowy, którego ilości w słodyczach mogą być przesadnie duże. Ale przecież cukier wytwarza się także z buraków. Ktoś, kto słodzi herbatę czterema łyżeczkami cukru, nie będzie winić buraków za swoje ewentualne problemy zdrowotne.

A czy zdrowe są produkty stricte kukurydziane? Chrupki Flips oraz inne przysmaki produkowane przez Grupę BGK są wytwarzane w drodze procesu ekstruzji. Polega on na poddawaniu masy z surowców organicznych (np. zbóż) wysokiej temperaturze, wilgotności i ciśnieniu. Proces ten powoduje detoksykację i denaturację enzymów, a także sprawia, że produkt końcowy jest czysty na poziomie mikrobiologicznym i ma właściwą wartość odżywczą.

Jednym słowem: sama kukurydza jest jak najbardziej zdrowa, podobnie jak wiele wytwarzanych na jej bazie produktów, takich jak chrupki z oferty Grupy BGK. Warto spojrzeć na nią jak na narzędzie branży żywieniowej. Sposób jego wykorzystania – dobry czy zły – zależy od samego użytkownika; od nas samych zależy zaś to, czy będziemy spożywać kukurydzę wyłącznie w jej zdrowej postaci.

Licencja: Creative Commons
1 Ocena