Przede wszystkim powinniśmy dowiedzieć się czegoś o specyfice kraju do, którego się wybieramy na wakacje. Niezbędne są informacje o panującej tam aurze w określonej porze roku (ze względu na porę deszczową Tajlandia w sierpniu nie jest najlepszym pomysłem na wypoczynek, podobnie jak Turcja w lutym – chyba, że nie będzie nam przeszkadzać deszcz i temperatura rzędu siedemnastu stopni. O morskich i słonecznych kąpielach możemy jednak wtedy zapomnieć): ważne będą tu zarówno dane o temperaturze jak i o wilgotności powietrza (połączenie wysokiej temperatury i dużej wilgotności powietrza może zaszkodzić zwłaszcza osobom z problemami z sercem). Powinniśmy też sprawdzić czy lekarze przed wyprawą do danego kraju nie zalecają szczepień. Jeśli tak jest – bezwzględnie trzeba się zaszczepić. Nie należy z tym zwlekać! Dobrze jest się zaszczepić trzy miesiące przed wyjazdem. Jeśli więc nie jesteśmy zaszczepieni – lepiej nie wykupywać pewnych wycieczek last minute!
Warto też zapoznać się ze szczegółami oferty jeszcze przed podpisaniem umowy z biurem podróży. Zaoszczędzi nam to wielu stresów, a w skrajnych wypadkach pieniędzy straconych na nieuzasadniony pozew i żądanie odszkodowania od biura podróży. Warto pamiętać, że opcja All inclusive obejmuje miejscowe alkohole i nie ma co liczyć na to, że oryginalne Malibu czy Finlandia będą dostępne w bez dodatkowych opłat na żądanie w hotelowym barze. Czymś innym są też trzy gwiazdki w przypadku hotelu w Egipcie, a czymś innym na hiszpańskiej Ibizie. Warto brać to pod uwagę, by nie być rozczarowanym. Trzeba także sprawdzić co jest dostępne w cenie wycieczki, a za co trzeba dodatkowo płacić. Niestety wycieczki fakultatywne zazwyczaj wiążą się z koniecznością dodatkowe sięgnięcia do kieszeni na miejscu, chyba, że uda nam się coś innego wynegocjować z biurem podróży lub coś innego ono oferuje. Można to krótko podsumować: uważna lektura umowy przed jej podpisaniem i dopytywanie się w razie pojawienia się wątpliwości są obowiązkowe. Zresztą ta zasada powinna dotyczyć każdej podpisywanej przez nas umowy, nie tylko tej z biurem podróży.