Teoria ta mówi o tym, że są dwa typy ludzi. Opisuje je i sugeruje, w jaki sposób do nich podchodzić. Żaden z tych typów nie jest lepszy czy gorszy. Każdy jest inny. Wiedząc, jacy są Twoi współpracownicy możesz dostosować do nich sposoby zarządzania i kierowania.
Ale najpierw o samej teorii. Ów McGregor zajął się ludzkimi cechami.
Podzielił je na dwa typy „X” i „Y”.
Może dwa słowa każdym z tych typów:
Typ „Y” – zakłada, że ludzie są:
- Kreatywni i lubią pracować
- Pracując czują się spełnieni
- Chcą czuć swobodę w pracy
- Praca musi dawać im satysfakcję
- Chcą się sami kierować i kontrolować
- Są z natury przedsiębiorczy
- Praca jest naturalną potrzebą człowieka
Jak postępować?
Mała formalizacja działań - lekki nadzór, samodzielność pracowników, konsultowanie decyzji, eksponowanie nagród.
Typ „X” – ludzie są leniwi z natury:
- Maximum korzyści przy minimalnym wysiłku
- Ludzie pracują, bo muszą, nie lubią pracy
- Chcą mieć wszystko określone – można powiedzieć podane na tacy
- Unikają odpowiedzialności
- Pracują bo są zmuszeni karami i strachem
- Nie wykorzystują chęci i inicjatywy
- Często opierają się zmianom
Jak postępować?
Konieczności ścisłego formalizowania struktur kontroli i eksponowanie kar.
Jak w każdej teorii mogą pojawić się rysy jeśli będzie się przestrzegało jej ściśle.
W przypadku typu „X” osoby na kierowniczych stanowiskach przez nadmierną strukturę kontroli mogą zarządzać nie efektywnie, gdyż będą się skupiać na nadzorze swoich podwładnych. Kierownictwo będzie się zajmowało wytyczaniem każdej drogi z osobna, zamiast mieć czas na ustalanie głównej strategii.
Zaś przy „Y”, może pojawić się poczucie rozproszenia odpowiedzialności. W przypadku bardzo demokratycznego zarządzania może się okazać, że pojawi się problem z podjęciem strategicznych decyzji gdyż grupy będą miały inne zdania. W przypadku powrotu do odgórnego zarządzania, „Y”-ki mogą poczuć, że odbierana jest im wolność.
Trzeba pamiętać, że tak jak wcześniej napisałem, nie ma ludzi gorszych czy lepszych. Są inni i do każdego trzeba trochę inaczej podchodzić.
Co radzę? To co proponuję można nazwać systemem mieszanym.
Najprościej.
Jeśli współpracujemy z typem „Y”, postępujmy zgodnie z jego charakterem jednak, co jakiś czas przypominając, kto decyduje. Czyli pokazanie tzw. dominacji.
Współpracując z „X”, działajmy tak jak to wymaga ich osobowość, jednak starając się pokazać, korzyści z podejmowania samodzielnych decyzji związanych z rozwojem własnym i firmy.
Pamiętaj także, że czasami pracownik na konkretnym stanowisku jest mniej efektywny a wystarczy go przenieść w inne miejsce i może zacząć odnosić olbrzymie sukcesy. Niektórzy nadają się do danej pracy inni nie, musisz o tym pamiętać. Nie będę o tym więcej pisał, bo wydaje się to oczywiste.
Ale może nawet to powoli Tobie na dokonanie zmiany, która przyniesie korzyści. A jeśli jesteś typem, który chce się rozwijać zapraszam na mojego bloga http://www.brodman.pl/blog/ przeczytaj i podziel się, ze mną swoimi spostrzeżeniami.