Wiele dziewczyn po ukończeniu szkoły trafia do gabinetów kosmetycznych, gdzie zawsze traktowane są jako te początkujące i z małym doświadczeniem. Inna rzecz, że na 20 osób 1-2 to rzeczywiście osoby, które poszły do szkoły kosmetycznej z powołania, albo to powołanie odkryły w szkole. Ty masz poczucie, że jesteś samodzielna, nie chcesz się zatrudniać, chętnie otworzyłabyś własny salon, ale.... To ale to pieniądze. Nie masz ich na tyle, żeby przystosować lokal (tylko wymogi sanitarne jak dla bloków operacyjnych pochłoną masę pieniędzy), żeby opłacić reklamę, żeby wyposażyć ten gabinet.
Do niedawna (choć ten proceder zdarza się jeszcze obserwować) większość młodych kosmetyczek tak jak fryzjerek zaczynała na czarno na własną rękę „po domach”.
Na szczęście odpowiednie służby to kontrolują i przestało to być bezpieczne.
Za to mnóstwo klientów nadal szuka takiej mobilnej obsługi.
No właśnie Mobilny Gabinet to jest to. Wygodnictwo powoduje, że coraz więcej klientek nie chce stać w korkach i chętnie z takich mobilnych gabinetów skorzysta.
Z pewnością nie zapewnisz tego oderwania od codzienności, nastroju i atmosfery gabinetu, ale zaspokoisz inne potrzeby. To oszczędność czasu, ominięcie korków, bliskość dzieci itp...
Nie jest to najłatwiejszy sposób pracy jak niektórym zarozumiałym się wydaje, ale prostszy jeśli chodzi o formalności i koszty.
* Rejestrujesz firmę na zasadach jak gabinet z określeniem miejsca „u klienta”.
* Przepisy, które Cię obowiązują to te, które związane są z dezynfekcją, sterylizacją i utylizacją odpadów, które miały kontakt z krwią lub ropą.
*Sprzęt przenośny (łóżko, kufer na preparaty i narzędzia, materiały jednorazowe, kosmetyki)
Z pewnością nie będzie łatwo, trzeba to wszystko zapakowac, rozpakować, przenieść, przewieźć, dojechac, ale na poczatek, dla kogoś kto nie ma grubego portfela idealne rozwiązanie.
