. Czy kiedy jesteś w górach, naprawdę potrzebny Ci wysokościomierz? Jeżeli nie masz mapy lub nie umiesz jej używać, powie Ci to niewiele… Podobnie kompas – oczywiście czasami dobrze się nim posłużyć, ale zazwyczaj podczas pieszych czy rowerowych wycieczek kierujemy się raczej mapami i oznaczeniami szlaków. Podobnie nie do wszystkich dyscyplin sportu konieczny jest zegarek wodoodporny, a tymczasem odporność nawet do dwustu metrów ma być jedną z zalet większości takich zegarków. Jak spośród wszystkich dostępnych modeli wybrać najlepszy zegarek do biegania?
Jogging z każdym rokiem zyskuje sobie nowych fanów – prawdopodobnie dlatego, że pozwala na dużą aktywność w krótkim czasie, a niewiele osób może sobie pozwolić na przeznaczanie na sport kilku godzin dziennie czy nawet tygodniowo. Jak więc widać, czas jest tu bardzo istotny. Poza tym niezależnie od tego czy biegamy na krótkim, czy na długim dystansie, nie ma lepszej motywacji niż chęć poprawienia swoich wcześniejszych wyników. Bez tego takie bieganie – często po tych samych trasach – może stać się po prostu nudne. Wiemy więc, że idealny zegarek biegacza powinien możliwie jak najdokładniej mierzyć czasy. Powinien też mieć pojemną pamięć, która pozwoli zapisać i porównywać kolejne rezultaty. Jeżeli lubimy biegać w towarzystwie praktyczne będzie wybrać zegarek, który mierzy nie tylko pierwszy, ale i drugi rezultat na danym dystansie. Zwłaszcza dla osób, które biegają na krótkich odcinkach praktyczne będzie mierzenie czasu głównego i międzyczasów, co pozwoli nam porównywać czas na poszczególnych dystansach. Podsumowując: zegarek biegacza powinien mieć wszystkie cechy dobrego stopera. Mając taki sprzęt będziesz czuł się jednocześnie jak trener i jak zawodnik.
Wymienione funkcje to właściwie wszystko, czego musimy oczekiwać od zegarka biegacza (oczywiście oprócz dokładnego wskazywania czasu, żywotnej baterii oraz ogólnie wysokiej jakości). Powinien odznaczać się jedynie podstawową wodoodpornością, aby nie uszkodziła go mżawka czy po prostu pot. Musi też być w minimalnym zakresie wytrzymały na wstrząsy.
Poważnym problemem jest sposób noszenia takiego zegarka. Na forach i czatach dla amatorów biegania często można spotkać uwagi, że naciskanie guzików w zegarku, który nosimy np. na lewej ręce, jest bardzo niewygodne (zwłaszcza przy dużych szybkościach), a czasami może prowadzić nawet do upadków, ponieważ wymaga oderwania wzroku od drogi – może więc być nawet niebezpieczne. Niektórzy próbują zdejmować zegarek i nosić go w prawej dłoni podczas biegu, jednak spore, okrągłe sportowe cebule niezbyt dobrze się do tego nadają – łatwo mogą wyśliznąć się z dłoni, co też nie jest idealne. Dlatego więc zegarek do biegania nie tylko powinien być wyposażony w funkcje stopera, ale i być podobnie zbudowany i przeznaczony do trzymania w prawej dłoni, dzięki czemu można by było wygodnie rozpoczynać i kończyć kolejne pomiary. Nie musi mieć paska do noszenia na nadgarstku (ewentualnie odpinany pasek), wystarczy, aby posiadał linkę do owinięcia na ręku, aby nie upadł. Taki zegarek, który byłby mniejszy i lżejszy niż typowe zegarki sportowe, można by wygodnie nosić w kieszeni albo przypięty na klipsie czy na pasku, ewentualnie na szyi.
Sądzę, że taki nietypowy czasomierz służyłby dobrze nie tylko podczas joggingu. Styliści firm produkujących zegarki staja na głowie, aby wymyślić coś o nowym, interesującym designie, sądzę więc, że taki sprzęt cieszyłby się długim zainteresowaniem, prawdopodobnie nie tylko wśród prawdziwych amatorów biegania ale i wśród osób, które starają się przedstawić jako takie.