Jakiś czas temu pisałem o podpatrywaniu najlepszych i wdrażaniu sprawdzonych wzorców w swoim życiu… Zwróciłem m.in. uwagę na redukcję czasu poświęcanego na oglądanie TV, oczywistym jest jednak, że to samo tyczy się wielu innych czynności, które moglibyśmy zastąpić działaniami dużo efektywniejszymi...

Data dodania: 2010-10-09

Wyświetleń: 2758

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Telewizję udało mi się wyeliminować w 95%, nadszedł więc czas na następny krok. Co jeszcze robią ludzie sukcesu i co byłbym w stanie naśladować? Dość wylegiwania się w łóżku! Wszelkie dostępne badania wykazują, że optymalną długością snu jest wartość pomiędzy 6, a 7 godzin. W moim przypadku, redukcja zwyczajowych 8 czy nawet 8,5 godzin do 7 oznacza minimum 400 godzin w ciągu całego roku! Gdybym zainwestował zaoszczędzony czas np. w czytanie fachowej literatury przez chociażby połowę uzyskanego czasu, z całą pewnością znalazłbym się w elitarnym gronie 1% ludzi czytających kilkanaście wartościowych książek w ciągu roku… O korzyściach napiszę innym razem (ekspert w dowolnej dziedzinie?), wierz mi jednak, że będą przeogromne! Do tak regularnego czytania jednak jeszcze nie przywykłem, ale powolutku - to będzie krok następny. Samodoskonalenie polega na dobraniu odpowiedniego dla siebie tempa, aby wprowadzane zmiany przyniosły pożądany efekt.

Co więc postanowiłem? Poranny jogging. Codziennie, bez wymówek. Ludzie sukcesu zaczynają dzień wcześniej niż przeciętniacy i podczas gdy Ci drudzy z trudem podnoszą do ust filiżankę kawy, ci pierwsi są już po energetycznych ćwiczeniach i do śniadania zasiadają z entuzjazmem mając w głowie optymalny plan działania i jasno określone cele na cały dzień. Porównanie efektywności działań i stopnia satysfakcji życiowej jest po prostu niesamowite – trzeba spróbować! Krótszy sen wdrażam już od prawie dwóch miesięcy i wychodzi całkiem nieźle, czas dołożyć porannego kopa w postaci joggingu. Nie wytrwam? Celowo składam publiczną deklarację, tutaj, na blogu, Facebooku. Pilnujcie mnie, a jeszcze lepiej – przyłączcie się. Nieważne gdzie jesteś, zacznij ze mną i będziemy sobie nawzajem raportować, z pewnością będzie łatwiej ;)

Ważne! Bieganie nie stanowi celu samego w sobie. To jest element treningu samodyscypliny, jednego z najważniejszych składników naszego przyszłego sukcesu. Będziesz biegał dzień w dzień bez wymówek? Doskonale! Będziesz więc potrafił podejmować konkretne decyzje i przestaniesz rzucać słowa na wiatr. Zyskasz szacunek, a droga do upragnionego fotela lidera stanie przed Tobą otworem.

To jak, zaczynamy trening?

Ps. Biegam ranek w ranek od 13-go września, naprawdę polecam wszystkim! Poprawia się kondycja, a umysł pracuje dużo sprawniej już od samego rana.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena