Odczuwany niepokój może być źródłem stresu i zaburzeń snu, chociaż problemy z zasypianiem mogą mieć również inne źródła, do których jeszcze wrócimy. Stres prowadzi do wytwarzania kortyzolu – hormonu kory nadnerczy, oddziałującego również na płód. Badania wykazują, że dzieci, których matki doznawały silnego stresu w pierwszym trymestrze ciąży mają średnio niższy iloraz inteligencji oraz trudności z koncentracją. Matki-ofiary traumatycznego stresu, takiego jak działania wojenne, częściej rodzą dzieci cierpiące na schizofrenię. Wiele kobiet żyjących w ciągłym napięciu doświadcza też dramatu poronienia.
Od wsparcia rodziny do higieny zdrowia psychicznego
Lekarze są zgodni, że kobietom ciężarnym należy za wszelką cenę oszczędzać stresujących doświadczeń. Jednak już sam ich stan bywa źródłem obaw i niepokojów. Zamartwianie się zdrowiem dziecka, swoim, jakością związku, pracą, sytuacją materialną a nawet atrakcyjnością w oczach najbliższego mężczyzny w kolejnych tygodniach ciąży częściej prowadzi do bezsenności niż wolne od nadmiaru trosk życie w stanie błogosławionym. Niezwykle istotne jest, by całe otoczenie kobiety zapewniało jej daleko idące wsparcie. Szczególnie ważna jest postawa ojca dziecka – męża lub partnera ciężarnej. To w domu ma miejsce najwięcej sytuacji stresogennych. Jeśli matka ma wsparcie ze strony najbliższych, lepiej poradzi sobie w pracy i we wszystkich kontaktach z obcymi jej ludźmi. Działania zapobiegających pojawieniu się stanu depresyjnego czy nerwicy nazywamy higieną zdrowia psychicznego. Troska o zdrowie matki i nienarodzonego dziecka każe objąć taką profilaktyką zwłaszcza ciężarne.
Nie tylko nerwy – skąd jeszcze bezsenność na początku ciąży?
Większość Pań „przy nadziei” nie doświadcza w pierwszym trymestrze kłopotów z zasypianiem, ponieważ przemiany hormonalne oraz obciążenie organizmu związane z produkcją łożyska sprawia, że często czują senność i zmęczenie. Mogą sobie śmiało pozwolić na drzemkę w ciągu dnia, bez zaburzania naturalnego rytmu snu. Dość często spotykanym problemem prowadzącym do bezsenności jest jednak pojawiający się ucisk na pęcherz moczowy. Kobiety, które już od początku ciąży mają z nim problem, mogą co najwyżej ograniczyć ilość płynów wypijanych wieczorem, aby rzadziej wstawać w nocy. Należy jednak uważać, a to z uwagi na inną chorobę nękającą ciężarne, jaką jest także zapalenie pęcherza moczowego. Aby je wyleczyć, konieczny jest kontakt z lekarzem! Dobierze on kurację dopasowaną do stanu pacjentki, wolną od antybiotyków. Niezwykle ważna jest profilaktyka. Zapalenie bierze się nie tylko z zakażenia, lecz również z problemów z pełnym opróżnieniem pęcherza przez kobietę w ciąży. Bakterie zawarte w moczu zalegającym w pęcherzu prowadzą do zakażenia mięśni gładkich, które są dodatkowo rozluźnione przez hormony ciążowe. Aby tego uniknąć, należy pić jak najwięcej wody, której wysoka zawartość w moczu zmniejsza ryzyko powstania stanu zapalnego. Wizyt w toalecie nie należy odwlekać, aby zmniejszyć ich liczbę, a przy każdym opróżnieniu pęcherza należy nieco pochylić się do przodu. Po mikcji należy posiedzieć jeszcze przez minutę, łagodnie zmieniając pozycję – to zachęca dziecko do przyjęcia pozycji jak najmniej uciskającej pęcherz. Nie trzeba dodawać, że kluczowe znaczenie ma również higiena miejsc intymnych, unikanie silnie perfumowanych kosmetyków czy obcisłej bielizny i ubrań.
Ta krótka lista zazwyczaj wyczerpuje problem bezsenności na początku ciąży. Wszelkie niejasne sytuacje zdrowotne należy konsultować z lekarzem prowadzącym, bowiem większość leków i kuracji jest podczas ciąży niezalecana czy wręcz niedozwolona.