Biorąc pod uwagę że ceny tradycyjnych paliw kopalnych będą stale rosnąć, alternatywne źródła energii są już we wczesnym etapie komercjalizacji a trwają prace nad nowymi technologiami pozyskiwania elektryczności, powinniśmy rozważyć co to wszystko oznacza dla przyszłych zmian społecznych. 

Data dodania: 2010-08-11

Wyświetleń: 2136

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 2

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

2 Ocena

Licencja: Creative Commons

Odnawialne źródła energii (a więc promienie słoneczne, siła wiatru, czy prąd rzek, i inne) są na rynku już od dłuższego czasu a mimo tego wciąż zajmują marginalną pozycję w globalnym użyciu energii, w porównaniu z ropą, węglem i gazem. Zwolennicy alternatywnych energii twierdzą że jest to związane z aktywnym działaniem lobby przemysły naftowego dążącego do utrzymania obecnej sytuacji. Koncerny paliwowe uzyskują duże rządowe subsydia, a media masowe ukrywają rzeczywiste społeczne koszty ich używania, jak również informacje o możliwych do zastosowania alternatywach. Patrząc globalnie wybieramy krótkoterminową korzyść, odsuwając długoterminową.

Jeśli myślimy o zmianie obecnej sytuacji to wyłaniają się zagadnienia ekonomiczne. Ekonomiści dyskutowali wiele razy o tym, jakie kroki należy podjąć by przesunąć światową konsumpcję energii w stronę źródeł odnawialnych. Głównym postulatem który wysunęli jest zmiana podatkowa. Stwierdzili że potrzebujemy obniżyć podatek dochodowy i w zamian podnieść podatek od działań szkodliwych dla środowiska (czyli takich które wiążą się z użyciem oleju i węgla). Zwracają oni uwagę że spalanie węgla oznacza zwiększone koszty opieki zdrowotnej związane z wdychaniem zanieczyszczonego powietrza i koszty związane z szkodami powodowanymi przez kwaśne deszcze. Te koszty powinny być uwzględnione w podatkach. Niektóre kraje europejskie (jak na przykład Niemcy, Francja, Włochy czy Norwegia) rozpoczęły już ten proces (pod nazwą “Environmental Tax Reform” – środowiskowa reforma podatkowa). Przynosi to tam już dobre efekty – w Niemczech na przykład zużycie tradycyjnych paliw zostało obniżone o 5 procent w ciągu dwóch pierwszych lat działania reformy. Również na terenie Azji dwie wiodące ekonomie, Chiny i Japonia, rozważają skopiowanie tego rozwiązania. 

Druga sprawą podniesioną przez ekonomistów jest przesunięcie subsydiów rządowych. Tak długo jak koncerny paliwowe będą dostawać wsparcie finansowe od państwa tak długo paliwa kopalne będą dominować w światowej gospodarce energetycznej. Potrzebna jest zmiana w kierunku w którym przyznawane są granty, z przemysłu naftowego i nuklearnego, na przemysł źródeł odnawialnych – energii wiatru, słońca, wody i energii geotermicznej. Ten proces jest również już wprowadzany w niektórych krajach europejskich i azjatyckich. Zupełnie odwrotnie niż w Stanach Zjednoczonych, gdzie zwiększono subsydia dla przemysłu paliw kopalnych i energii nuklearnej. 

Dobra wiadomość jest taka że w wyniku globalnego kryzysu finansowego wiele krajów zainwestowało poważne kwoty w badania nad alternatywnymi źródłami energii.  

Licencja: Creative Commons
2 Ocena