Energia elektryczna, zwana potocznie prądem, wykorzystywana na szeroka skalę w przemyśle, rolnictwie, transporcie, usługach, celach komunalnych i domowych, napędza urządzenia ułatwiające funkcjonowanie człowieka. Znaczna część pracy, jaką musiałby on wykonać w ciągu dnia, przejmują maszyny działające efektywniej i szybciej, co pozwala zaoszczędzić czas, będący na miarę złota w XXI wieku. Zasilane prądem urządzenia nie tylko odciążają ludzi z ich obowiązków, ale także służą rozrywce. Po ciężkim dniu najczęściej relaksujemy się przed ekranem telewizora lub komputera, słuchając muzyki dobiegającej z radia. Nie sposób wyobrazić sobie życia bez prądu, dlatego warto bliżej przyjrzeć się, w jaki sposób jest wytwarzany.
Cena energii elektrycznej nie jest wartością stałą i zależy w dużej mierze od źródła, liczby dystrybutorów oraz sposobu transportu. W Polsce wytwarzana jest w elektrowniach, elektrociepłowniach i odnawialnych źródłach energii. Eksperci do spraw energetyki zdają sobie sprawę z konieczności restrukturyzacji przestarzałych form generowania energii, co wiąże się z dużymi kosztami rzędu setek miliardów złotych. Decyzja, w którym kierunku energetyki należy pójść, zaważy na środowisku i ilości potencjalnych miejsc pracy dla ludzi.
Pomysł inwestowania w elektrownie jądrowe, pozyskujące energię elektryczną w wyniku rozszczepienia jąder atomów (najczęściej uranu) spotkał się ze sprzeciwem. Historia pokazała, że tego typu rozwiązanie nie jest korzystne. Po wzroście zainteresowania produkcją energii przez elektrownie jądrowe w latach 80. ubiegłego wieku, nastąpił znaczny spadek spowodowany dwoma poważnymi awariami w Three Mile Island oraz Czarnobylu. W wyniku dysfunkcji elektrowni po 1990 roku wiele krajów odstąpiło tymczasowo od projektów ich budowy, zaś pozostałe, niezrażone usterką, tworzyły nowe reaktory - państwa azjatyckie (Chiny, Indie, Japonia, Korea Południowa i Północna, Iran, Pakistan), Rosja, Kanada.
Podjęcie decyzji o budowie elektrowni jądrowej jest indywidualną sprawą każdego państwa, jak widać, wzbudzającą kontrowersje, bowiem podczas gdy jedni inwestują w kolejne reaktory (m.in. Czechy, Litwa, Szwecja, Ukraina, Wielka Brytania), inni (jak Niemcy) planują jej likwidację.
W 2008 roku w Gdańsku premier Donald Tusk zapowiedział budowę elektrowni jądrowej, dwa lata później Ministerstwo Gospodarki ogłosiło listę 28 miejscowości, w których mogłaby lokalizować się przyszła elektrownia. Zawężenie miejsca jej powstania do Żarnowca, Choczewa i Gąsek dokonało się pod koniec 2010 roku. Ostatecznie przetarg został wstrzymany. Zdaniem prof. Jana Prokopczyka, eksperta ds. energetyki Politechniki Śląskiej, Polska nie dysponuje odpowiednimi środkami finansowymi na inwestycję. Panujący kryzys gospodarczy wymusza rezygnację z nowoczesnych technologii na rzecz budowy elektrowni atomowych, wytwarzających energię w wyniku procesu spalania gazów oraz węgla kamiennego i brunatnego, a także inwestując w odnawialne źródła energii (np. kolektory słoneczne). Profesor twierdzi, że odpowiednie dostosowanie sposobów pozyskiwania energii do sytuacji na rynku, przyczyni się do rozwoju gospodarczego.
Prezes Fundacji „Instytut na rzecz Ekorozwoju”- Andrzej Kassenberg apeluje, by wzorować się na Danii czy Niemczech, przodujących w wytwarzaniu energii z odnawialnych źródeł. Uważa, że energetyka wiatrowa i jej wykorzystanie w Stoczni Gdańskiej może być dużym potencjałem dla polskiej gospodarki, ponieważ przyniesie oszczędności i utworzy nowe miejsca pracy.
Temat, jaki kierunek obierze Polska, produkując energię elektryczną, pozostaje otwarty. Skutki podjętej decyzji będą odczuwalne dla wszystkich za parę lat. Ważne, aby obywatele zdawali sobie sprawę z konsekwencji różnych rozwiązań, bowiem ich głos w sprawie jest decydujący. Dlatego w zagonionym XXI wieku poświęćmy chwilę uwagi i zastanówmy się nad najkorzystniejszym rozwiązaniem. Przecież i tak wiele czasu oszczędzamy dzięki maszynom napędzanym prądem.