Ostrzegani przez międzynarodowe organizacje o złym zarządzaniu źródłami zasilania oraz wizją ich całkowitego zniknięcia, staramy się wprowadzić w nasze życie zasady propagujące ekologię i oszczędne użytkowanie energii. Większość z nas kupuje sprzęty, które pobierają mniejsze ilości prądu lub też wyłącza urządzenia pozostające w stanie tzw. czuwania. Zyskujemy na tym nie tylko my w postaci niższych rachunków za prąd, ale przede wszystkim nasze środowisko, do którego emitowane jest znacznie mniej szkodliwych substancji powstających podczas wytwarzania energii. Ponadto pokłady zasobów naturalnych, które jeszcze nam pozostały, wystarczą na trochę dłuższy czas.
By jednak w większej części ograniczyć zużycie zasobów naszej planety, warto zacząć korzystać z rozwiązań, które pozwalają nam wykorzystywać energię odnawialną. Oprócz kolektorów słonecznych, które wykorzystują promieniowanie słoneczne do wytworzenia energii elektrycznej, dobrym przykładem mogą być elektrownie wiatrowe.
Jeżdżąc po Polsce, coraz częściej napotykamy się na wielkie wiatraki, które napędzane siłą wiejącego wiatru, wytwarzają energię elektryczną. Jest to przykład dużych elektrowni, które potrafią zasilić wiele gospodarstw w prąd. Jednak coraz częściej spotykane są również małe elektrownie wiatrowe, które mają za zadanie zaopatrzyć w energię elektryczną konkretny obiekt. Turbiny wiatrowe montowanych przy budynkach wiatraków, wprawiane są w ruch dzięki sile wiatru, co wprowadza w ruch cały układ i tworzy energię elektryczną niezbędną w naszym codziennym życiu.
Małe elektrownie wiatrowe maja przed sobą świetlaną przyszłość. Wraz z rozwojem technologii magazynowania energii i spadkiem cen instalacji może się okazać że będzie to jedno z najpowszechniejszych źródeł energii w gospodarstwach.
