Zaradni żacy wprawdzie nadal sporą część swoich finansów wydają na nocne spotkania w piwiarniach, ale za sprawą się sklepów dyskontowych potrzebują znacznie mniejszych pieniędzy na przyrządzenie wartościowego obiadu. Co ciekawe, tańszego nawet niż te oferowane w barach mlecznych, które ciągle uchodzą za niezrównaną alternatywę dla domowych obiadów.
Bezustannie rozszerzana oferta restauracji podających jedzenia na wagę niezależnie od rodzaju produktu skłania żaków do korzystania z barów i jedzenia na mieście. Wiadomo przecież, że istotny jest czas, a ten zmarnowany na gotowanie bez wątpienia umknąłby bezpowrotnie. Stąd też wielokrotnie zdarza się, że studenci decydują się na zamówienie jedzenia do mieszkania. Pizza lub gyros na dowóz cieszą się wielką popularnością i nic w tym dziwnego, bo restauracje oprócz sporych, pełnych i sycących porcji oferują klientom przeróżne zniżki. Najpopularniejsza to oczywiście zniżka studencka, która waha się od 10 do 15 proc., ale najbardziej satysfakcjonujące są tzw. happy hours. Niekiedy posiłki tanieją nawet o 50 proc., ale najczęściej warunkiem jest odwiedzenie lokalu godzinę przed zamknięciem.
Pęd za tanim jedzeniem ma pewne granice, które stają się widoczne zazwyczaj w trakcie imprezy. We Wrocławiu, zwłaszcza w piątkowe noce, w centrum miasta prawie na każdym kroku zobaczyć można posilających się studentów. Całodobowy gyros Wrocław i kebab Wrocław to niebywała okazja dla wszystkich, którzy wracają po imprezie. Stoiska z szybkim jedzeniem, budki z kebabami i gyrosami są tłumnie oblegane, mimo że ceny jednej porcji znacznie przewyższają ceny normalnego obiadu. Najwidoczniej właśnie po to się oszczędza, aby móc dysponować większymi środkami podczas weekendowych wyjść z przyjaciółmi
Lubczyk i maggi – czy to naprawdę to samo? Wiele osób uważa, że skoro maggi smakuje ziołowo, musi pochodzić od tej rośliny. Ale czy rzeczywiście tak jest? Prawda może cię zaskoczyć, bo to nie takie proste, jak się wydaje. Wyjaśnijmy więc, co kryje się za tym aromatycznym zamieszaniem i dlaczego nie wszystko, co zielone, pachnie lubczykiem.