U niemowląt zachwycają nas urocze wałeczki i fałdki. Pulchne nóżki i rączki, pyzata buzia wzbudzają czułość i zachwyt. Zaczynamy się martwić, gdy lata mijają, a tłuszczyku nie ubywa. Dziecko karmione piersią rzadko jest grube. Łatwiej o nadwagę, gdy karmimy butelką i dosypujemy więcej mleka niż potrzeba.

Data dodania: 2010-02-15

Wyświetleń: 1749

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Jednak gdy dziecko zaczyna chodzić, potem biegać, spędza wiele czasu w ruchu i sylwetka około 2 roku życia jest szczupła. Gorzej, gdy troskliwi opiekunowie źle rozumieją swoją rolę w karmieniu dziecka i po prostu je tuczą. Już kilkulatek powinien być szczupły, dlatego trzeba pomyśleć, droga mamo, o odchudzaniu maluszka.

Od czego tyje małe dziecko?

Dziecko, które ma nadwagę, na pewno otrzymuje za wiele kalorii i za ma za mało ruchu. Pamiętajmy więc, by stwarzać dziecku warunki do aktywnego spędzania czasu. Spacer, bieganie za piłką, zabawa na drabinkach, pływanie, jeżeli są warunki, to pozwoli na szybsze spalanie tkanki tłuszczowej.

Jak zmniejszyć kaloryczność posiłków? Dziecko nie może być przecież głodne, a rosnąc i rozwijając się, musi mieć w pożywieniu wszystkie niezbędne składniki. Tak więc nie wprowadzamy u małego dziecka diety niskokalorycznej, tylko eliminujemy tuczące a niezdrowe składniki. Do nich należy cukier. Najlepiej nie przyzwyczajać maluszka do jedzenia słodyczy, nie nagradzać czekoladką czy ciasteczkiem. Potrzebę na słodycze powinna zastąpić odrobina miodu oraz owoce. Jeśli jednak rozstanie z łakociami jest dla dziecka za trudne, należy wprowadzić jeden „słodki” dzień w tygodniu, co posłuży też zdrowiu ząbków.

Dużo cukru znajduje się w gotowych sokach, nierzadko można w nich znaleźć konserwanty. Dlatego postarajmy się w domu przygotowywać soki ze świeżych owoców i warzyw. Nauczmy dziecko zaspokajać pragnienie wodą.

Powinniśmy też zrezygnować z tłuszczów zwierzęcych (jedynym wyjątkiem jest masło, niezbędne kilkulatkowi), ze smażenia potraw mięsnych, z tłustego mleka i śmietany.

Maluszki powinny zjadać dużo warzyw i owoców, ale pamiętajmy, że owoce też mogą być wysokokaloryczne, np. winogrona i banany.

Otyłe dziecko idzie do szkoły

I tu „zaczynają się schody”. Jeśli w przedszkolu mały grubasek nie miał większych problemów z akceptacją rówieśników albo niewiele go to obchodziło, jako pierwszoklasista może się spotkać z odrzuceniem kolegów. W tym wieku dzieci są bardzo wyczulone na „inność” , dlatego chłopcy i dziewczynki wyglądające nieco inaczej niż większość mają kłopoty z nawiązaniem przyjaźni czy koleżeństwa. Dzieci z wyraźną nadwagą mogą spotykać się z ośmieszaniem,choćby z powodu mniejszej sprawności fizycznej, złośliwościami i kpinami. Czują się samotne i nielubiane, nie akceptują swojego wyglądu. Paradoksalnie, z powodu stresu zajadają słodycze, by w ten sposób zrekompensować sobie niepowodzenia towarzyskie i tak błędne koło się zamyka. Niektóre dzieci zaś głodzą się, odmawiając jedzenia i mając żal do rodziców za swój wygląd.

Jak pomóc dziecku schudnąć?

Jeśli dla dziecka jego tusza jest problemem, nie można tego bagatelizować i ograniczać się do pocieszania, że kiedyś z tego wyrośnie. Należy mu pomóc. W grę nie wchodzą żadne środki farmakologiczne pomocne w odchudzaniu dorosłych. Mamy czy babcie dbające o domową kuchnię muszą pamiętać, że dziecko powinno odżywiać się regularnie. Najlepiej przygotowywać 5 posiłków dziennie (dziecko powinno jeść co 3 – 4 godziny), ograniczyć tłuszcze i cukry, zwiększyć ilość niskokalorycznych owoców i warzyw. Do szkoły uczeń musi mieć kanapkę, najlepiej z chudą wędliną czy odtłuszczonym serem, do tego owoc lub warzywo. Nie można się ograniczać do dawania pieniędzy na drugie śniadanie, bo dziecko kupi w szkolnym sklepiku drożdżówkę lub chipsy, a nie o takie żywienie nam chodzi.

Najważniejszy w odchudzaniu dziecka jest ruch. Dzieciaki mają zwykle naturalną potrzebę ruchu, ale te odsuwane przez kolegów od wspólnych gier i zabaw wolą czas spędzać w domu na oglądaniu telewizji, czytaniu książek, grach komputerowych. Zadaniem dorosłych jest wdrażanie swoich pociech do uprawiania sportu. Zaproponujmy  więc córce czy synowi wspólne wycieczki rowerowe, spacery po lesie, zapiszmy się z nim na pływalnię.

Dziecko jest w stanie zgubić zbędny tłuszczyk przy niewielkich ograniczeniach dietetycznych, ale nie można mu skąpić ruchu.

Uwaga na nastolatki

Nastolatki, zwłaszcza dziewczynki, są bardzo wyczulone na punkcie swojego wyglądu. Zapatrzone w wychudzone modelki próbują osiągnąć ten ideał urody. Nie mając wiedzy o racjonalnym odchudzaniu, wprowadzają rygorystyczne ograniczenia w odżywianiu się, unikają posiłków. Niektóre (zdecydowanie częściej dotyczy to dziewczynek) zapadają na anoreksję, czyli jadłowstręt psychiczny, co prowadzi do wyniszczenia organizmu a nawet do śmierci. Rodzice często są nieświadomi problemów dziecka, nie zauważają, że dziecko się głodzi. Każde niepokojące zachowanie kilkunastolatka, jak np. zabieranie obiadu do swojego pokoju, pochowane w zakamarkach jedzenie powinno nas zainteresować i zmusić do działania. Dziecku potrzebna jest pomoc psychologa.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena