Sukces rynkowy technologii OLED zależy od tego, czy zaprezentuje ona swoją wyższość nad rozwiązaniami ciekłokrystalicznymi - powiedział o nowej generacji telewizorów cyfrowych dyrektor zarządzający LG, Kwon Young Soo, czytamy w serwisie internetowym oled-display.net.
Telewizory OLED, które zadebiutują na rynku w 2012 roku, mają zapewnić LG nowe źródła dochodu - takie nadzieje z powoli debiutującą na rynku technologią wiąże dyrektor zarządzający firmy. Co ciekawe, Kwon Young Soo zapewnia, że LG skupi się wyłącznie na produkcji dużych paneli OLED, rezygnując z wyświetlaczy OLED przeznaczonych dla telefonów komórkowych oraz odtwarzaczy przenośnych. Według niego tylko duże matryce OLED pokazują moc technologii - cytując serwis oled-display.net. Możliwe, że produkcja takich paneli jest zwyczajnie bardziej ekonomiczna. Inwestycja w technologię OLED ma przynieść zatrudnienie dla 1700 osób, tylko w tym roku.
Co ciekawe, w maju Samsung i LG rozpoczęły współpracę przy badaniach oraz rozwoju nowych rozwiązań mających na celu polepszenie jakości matryc OLED przy jednoczesnym zmniejszeniu kosztów produkcji. Firmy przeznaczyły na ten cel wspólne fundusze oraz wspólny know how.
Natomiast Samsung zapowiedział, że planuje wprowadzić na rynek 31-calowy telewizor OLED, który będzie obsługiwał rozdzielczość Full HD (1920 na 1080) i kontrast 1 000 000:1. Możliwe, że pojawi się on na rynku jeszcze w tym roku - zatem LG musi się śpieszyć.
Pobór energii takich paneli jest znikomy. Kąt patrzenia wynosi prawie 180 stopni, a nawet więcej - mówi się o możliwości nanoszenia diod na przezroczyste podłoże, wówczas obraz widoczny będzie z dwóch stron.
Czas reakcji jest równy pojedynczym mikrosekundom, OLED wyprzedzają więc zdecydowanie w tej materii LCD. Do głównych wad OLED należą wrażliwość na mechaniczne uszkodzenia oraz na niekorzystne warunki pracy (ekstremalne temperatury bądź gwałtowne ich zmiany, wilgoć), jest to też - przynajmniej obecnie - technologia bardzo droga.