Multi Level Marketing to zdecydowanie biznes całkowicie inny niż tradycyjnie pojmowana działalność. Dlaczego? Chociażby dlatego, że nie występuje tutaj konkurencja. Można się z tym jednocześnie nie zgodzić, bo kiedy np. promujemy swój biznes przez internet, to możemy stwierdzić, że są rówież inni, którzy mogą szybciej dotrzeć do potencjalnych partnerów, do których my również mieliśmy szansę dotrzeć, jednak za małe doświadczenie i umiejętności spowodowały, że nie robimy jeszcze wszystkiego poprawnie.
Tak, to prawda.Jednak podejście do potencjalnej grupy partnerów jako do zmniejszającej się grupy ludzi nie ma w ogóle nic wspólnego z rzeczywistością. Takie myślenie do niczego nie prowadzi, bo zaczynamy kręcić się w kółko nie dostrzegając tego, że nie ma ograniczeń.
Kiedy zaczynamy promować biznes przez internet, to należy zdać sobie sprawę z jednej bardzo istotnej sprawy. Nie można robić tego tak jak robią to ludzie, którzy nie osiągają wyników :) Proste prawda? A jednak okazuje się, że powtarzamy te same błędy, które popełnia większość i zamiast uczyć się i działać w odpowiedni sposób, zaczynamy od umieszczania ogłoszeń w stylu "Praca w MLM" lub temu podobne.
Te postępowanie nie jest OK. Skąd ta pewność? Bo nikt, kto w ten sposób promuje siebie i swój biznes, nie osiągnął nic wielkiego.
OK, powiedzieliśmy sobie o tym, że nie można powielać nieefektywnych metod i że należy ciągle powiększać swoją wartość i wiedzę poprzez studiowanie swojej branży. Nauka od ludzi, którzy już coś osiągnęli jest najlepszym rozwiązaniem. Można uczyć się od najlepszych jak narazie w branży czyli amerykanów albo szukać informacji na rodzimym rynku.
Co jednak z potencjalną grupą partnerów? Czy faktycznie zmniejsza sie ona dając nam coraz mniejsze możliwości?
Pierwszym argumentem zaprzeczającym temu, jest fakt, że masa milionerów MLMowych osiągnęła sukces w róznych okresach. Są to ludzie, którzy stali się niezależni finansowo 2, 5, 10 czy 20 lat po wejściu firmy na rynek.
Kolejny argument to fakt, że każdego dnia rodzi się nowa grupa ludzi. Owszem nie jest to okres Baby Boomers (roczniki 1946- 1964) ale jeżeli np. w Polsce każdego dnia rodzi się 200 dzieci (nie wiem jak jest naprawdę; to jedynie przykład), to musimy zdać sobie sprawę z tego, że minimum tyle samo osób (w rzeczywistości jest ich więcej, bo tendencja urodzeń zmniejsza się) wchodzi w dorosłość, kończy 25 lat, 40 lat czy 50 lat .....
Co to oznacza? Jest to potwierdzenie tego, że NIGDY nie wyczerpie się grupa potencjalnie zainteresowanych osób prowadzeniem własnego biznesu. Oczywiście, że w każdej grupie ludzi są osoby na NIE, choćby nie wiadomo jak wspaniała była okazja do poprawy własnego życia. Znajdą się również tacy, którzy nie widzą dla siebie innego rozwiązania jak własny biznes. I to jest interesująca nas grupa.
Podmsumowując, chcę powiedzieć, że bardzo ważne jest zdanie sobie sprawy z tego, że tak naprawdę nie ma ograniczeń a te, które istnieją są jedynie w naszych głowach. Dowodem na to jest fakt, że w tym samym czasie kiedy jedni narzekają, że nie ma już ludzi, z którymi mogliby współpracować, inni osiągają swoje cele, pomagając coraz większej liczbie ludzi poprawić jakość ich życia.