Wiceminister edukacji narodowej Joanna Mucha poinformowała w ubiegłym tygodniu na antenie Radia ZET, że ukraińskie dzieci, które uczęszczają do polskich szkół, będą uczyły się historii na podstawie materiałów przygotowanych przez stronę ukraińską.
Wiceminister edukacji narodowej Joanna Mucha poinformowała w ubiegłym tygodniu na antenie Radia ZET, że ukraińskie dzieci, które uczęszczają do polskich szkół, będą uczyły się historii na podstawie materiałów przygotowanych przez stronę ukraińską.
Major Henryk Dobrzański dowodził oddziałem kawalerii i nie poddał się po kapitulacji Polski jeszcze przez wiele miesięcy. Do 30 kwietnia 1940 roku uderzał na oddziały Niemców i zadawał im bolesne straty, choć jego odział nie przekraczał 300 żołnierzy, natomiast Niemcy wystawili 8000 żołnierzy do schwytania tego oddziału.
Walka z okupantem niemieckim, sabotaż w Urzędzie Bezpieczeństwa i małopolskie oddziały antykomunistyczne. Punktem wyjścia jest dla mnie żywot Genowefy Kroczek ps. "Lotte".
Bohater ziemi kielecko-radomskiej. Jego podkomendni (Żołnierze Wyklęci) prowadzili akcje zbrojne i propagandowe. W 1946 r. został pobity na śmierć przez starachowickich ubeków.
Jan Sońta "Ośka" był wybitnym partyzantem Batalionów Chłopskich. Po wojnie wstąpił do MO i wykorzystywał swoje stanowisko do wspierania Żołnierzy Wyklętych.
Dwa aresztowania przez gestapo, trzy obozy koncentracyjne (w tym Auschwitz-Birkenau), ubeckie tortury i wyrok śmierci. Nic jej nie złamało, bo konspiracja musi trwać!
Wartość raz zeszmacona, pozostaje taką przez lata, dziesiątki, setki lat
Styczeń 2012, Węgry. Telewizja ATV pokazuje pustą salę prowadzonej rodzinnie restauracji. U widza rodzi się pytanie, dlaczego jest ona pusta. Właściciel mówi, że przed Nowym Rokiem non stop zajętych było przynajmniej 12 stolików. Lamentuje, że niedługo pójdzie z torbami.
„Polacy nawet jak leżą, to gryzą po kostkach”. Czy czegoś brakuje w tym prostym, lekko ubarwionym humorem stwierdzeniu? Tak już mamy, gdy brakuje nadziei wszystkim innym, gdy wszyscy inni się poddają, to My wkraczamy. Tacy jak My nigdy się nie poddają.
Pierwszym odruchem po tragicznej wiadomości spod Smoleńska było dla wielu z nas wywieszenie na domach, a nawet na samochodach flag narodowych czy biało-czerwonych wstążek przepasanych kirem. Ten gest niejednemu z Polaków dodawał sił w tym trudnym momencie.