Samo Życie

Jest 24.06.2012 r., godzina 23.05. Pod hotel MDM w Warszawie podjeżdża biały samochód z napisem Polskie Radio. Podchodzę i się przedstawiam.
"Tak, na panią czekam." słyszę. "Zapraszam."

Święta Bożego Narodzenia zbliżają się wielkimi krokami. Wprawdzie pogoda jest bardziej jesienna niż zimowa, jednak wystawy sklepowe i uliczne iluminacje przypominają nam o nadchodzących Świętach. Dla wiekszości z nas zaczął się czas intensywnych porządków i zakupów. 

 

Pewnego dnia życie postawiło przede mną kolejne wyzwanie. Okazało się że jestem w ciąży. Trzymałam w ręku test ciążowy a w głowie kłębiło się tysiace pytań i wątpliowści.  Być mamą to odpowiedzialne zadanie. Czy sobie z nim poradzę? 

Nie wiem jak jest teraz, ale kiedyś każda mama śpiewała ją dziecku. Otulające i bezpieczne przytulenie, cichy nucący głos, słowa, które dają nadzieję na gwiazdki z nieba...To wszystko razem - moim zdaniem - to magiczna moc miłości zamknięta w kołysance.

Może to specyficzny przedświąteczny nastrój, a może szarość za oknami i widok jarzącej się kolorami wystawy sklepu z zabawkami dla dzieci - nasunęły mi się wspomnienia? Nie wiem, ale opowiem wam o moim wnuku Pawełku. Było to wiele lat temu.

Oto historia, która przydażyć się może każdemu, zarówno w tym jak i innym kraju. Z drugiej strony jest to zabawa stylem wypowiedzi z lat, powiedzmy, minionych.

Dzieci są największym Naszym skarbem a uczucie jakim je obdarzamy jest niepowtarzalne. Dziecięca radość i Nasze codzienne  troski nadają Nam życiowy sens. 

Nie chodzi mi o zwykłą kradzież. Chodzi mi o kradzież duchową. Kradzież wszystkiego co cię inspiruje....aby w końcu zacząc żyć...

Każdy z nas był kiedyś małym dzieckiem. Wiele osób, zwłaszcza nas - mężczyzn, posiada pewnie nadal wiele cech, które świadczą o tym, że niewiele się zmieniło. Jak to jest jednak kiedy okaże się, że nasza partnerka jest w ciąży i będziemy mieli własne dziecko? Jak wygląda życie kiedy ciąża to codzienność?

Podsumowanie minionego tygodnia

    "Święto Zmarłych", "Wszystkich Świętych" czy kolejne komercyjne święto nabijające portfele producentom zniczy, hodowcom kwiatów jak i branży odzieżowej, gdyż "na grobach" trzeba dobrze wyglądać, aby reszta rodziny widziała jak dobrze nam się powodzi.