Gdy przyjechałem John siedział przed domem. Przywitał mnie i zaprosił do środka. Miałem kilka pytań więc sięgnąłem do kieszeni po notatki. - Widzę, że ciągle nosisz głowę w kieszeni – zamrugał do mnie. - Czy widzisz coś złego w robieniu notatek. - Twój umysł jest jak ptak – powiedz...