Półki sklepowe pełne są produktów, które zawierają sztuczne barwniki i konserwanty. Na opakowaniach widnieją ciągi znaczków i literek, które niewiele nam mówią. Nadal nie posiadamy fachowej wiedzy na temat szkodliwych dodatków, które poprawiają smak, wygląd i zapach produktów, a których powinniśmy się wystrzegać.

Data dodania: 2009-02-24

Wyświetleń: 2642

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Półki sklepowe pełne są produktów, które zawierają sztuczne barwniki i konserwanty. Na opakowaniach widnieją ciągi znaczków i literek, które niewiele nam mówią. Nadal nie posiadamy fachowej wiedzy na temat szkodliwych dodatków, które poprawiają smak, wygląd i zapach produktów, a których powinniśmy się wystrzegać.


Dawniej do artykułów spożywczych można było dodawać środki, które poprawiały trwałość, kolor i inne cechy, bez kontrolowania czy mają jakikolwiek wpływ na zdrowie konsumentów. Obecnie wprowadzone są przepisy, które dopuszczają stosowanie tylko tych dodatków, które nie wykazują szkodliwego działania na ludzki organizm. Przepisy wymagają ujawnienia zawartości tych dodatków na opakowaniu. Konieczne jest podanie pełnej nazwy lub numeru kodowego E.

Wśród środków konserwujących, które są dopuszczone do użytku, znajdują się takie, których powinniśmy szczególnie unikać. Do najpopularniejszych należą:

Kwas benzoesowy i benzoesany oznaczone symbolem (E 210-213). Konserwanty stosowane są w bezalkoholowych napojach, gumach do żucia, lodach, niskokalorycznych dżemach, produktach do smarowania pieczywa. Mogą powodować reakcje alergiczne, podrażnienie żołądka i nadpobudliwość.

Amarant (E-123), barwnik, który dodawany jest do galaretek i ciast w proszku, płatków zbożowych., kasz, napojów, oraz przetworów z czarnej porzeczki.

Annato, biksyna, norbiksyna (E-160b). Barwnik stosowany w margarynach, płatkach śniadaniowych, nabiale, rybach wędzonych. Może powodować skłonności do bólów głowy.

Aspartam (E-951), preparat zastępujący cukier, składnik wielu gum do żucia , napoi bezalkoholowych, a także kawy rozpuszczalnej. Może powodować zmęczenie, nadpobudliwość oraz bóle głowy.
Bifenyl (E-230) – konserwant, środek grzybobójczy stosowany do odkażania niektórych owoców. Resztki pozostałe po nim na skórce owoców powodują wymioty i nudności, mogą podrażnić nos i oczy.

Glutaminian sodu (E-6210622) – wzmacniacz smaku i zapachu. Dodawany jest do zup w proszku, sosów, makaronów, kotletów i sosów sojowych, ekstraktów słodowych, aromatów z kurczaka, wieprzowiny i wołowiny, substytut soli o niskiej zawartości sodu. Może powodować bóle głowy i bóle migrenowe, dolegliwości brzucha oraz zawroty głowy.

Tartrazyna (E-102) – barwnik, który znajdziemy w oranżadzie, galaretkach, sztucznym miodzie, deserach w proszku oraz marynatach. Może wywoływać pokrzywkę, skurcz oskrzeli u osób chorych na astmę i uczulonych na aspirynę , a także trudności z koncentracją.

Czerwień koszenilowa oznaczona symbolem (E-124) barwnik dodawany do budyniów, cukierków owocowych, ciast w proszku i galaretek, ryb wędzonych, polew deserowych oraz zup pomidorowych.

Azorubina (E-122) – barwnik stosowany w niektórych wyrobach cukierniczych, sosach i galaretkach w proszku. Może wzmagać astmę i nadpobudliwość.

Azotany i azotyny (E 249-252) – konserwanty i utrwalacze koloru dodawane do kiełbas, szynek, bekonów, przetworach mięsnych i marynowanych mięsach. Może powodować mdłości, wymioty i zawroty głowy.

BHA i BHT o symbolach (E 320-321) – przeciwutleniacz i konserwant stosowany w tłuszczach i olejach, margarynach, przetworach mięsnych, lodach, płatkach śniadaniowych, produktach odtłuszczonych, rybach i piwie. Może wywoływać senność ból głowy, katar sienny i pokrzywkę.

Disiarczyn potasu, sodu, dwutlenek siarki – (E 220-228) – konserwanty stosowane są do pieczywa, koncentratu pomidorowego, serów, konfitur, wiórek kokosowych, galaretek octu winnego, marynat i soków. Może wywoływać katar, astmę, pokrzywkę, a także atopowe zapalenie skóry.

Kupując artykuły spożywcze będziemy świadomi jaki wpływ na nasze zdrowie mają poszczególne dodatki. Warto więc się zastanowić czy nie ograniczyć spożywania niektórych produktów do minimum lub po prostu zaprzestać ich spożywania.





Licencja: Creative Commons
0 Ocena