Wiele ludzi wie, że stres może wywoływać choroby, a kontakt z bliskimi może łagodzić bóle i zapobiegać im. To, co kilka lat temu można było nazwać pseudonauką, znajduje obecnie silne poparcie z wielu stron. PNI ma głębokie konsekwencje dla przyszłości badań medycznych, leczenia chorób i naszego podejścia do radzenia sobie ze stresem.Pomysł, że pozytywne nastawienie do życia i radosne usposobienie pomagają powstrzymać chorobę, jest tak stary jak świat.
Czym jest PNI?
Rozłóżmy nazwę na czynniki pierwsze: Psycho – czyli psychika i emocje, neuro – to droga przenoszenia tych emocji, czyli układ nerwowy, immunologia – to odporność organizmu. Jest to nauka o wzajemnych powiązaniach między życiem emocjonalnym a funkcją układu nerwowego i immunologicznego. Każdy z tych systemów wzajemnie na siebie wpływa.
Trochę historii
Dziedzina ta wyrosła z pracy rosyjskiego psychologa Iwana Pawłowa i jego klasycznego modelu warunkowania (połączenie bodźca i reakcji). Pawłow poprzez swój eksperyment nakłonił psy do ślinienia się. Na początek słyszały dzwonek, następnie podawano im jedzenie. Po jakimś czasie psy zaczęły automatycznie kojarzyć dźwięk z jedzeniem, tak że nawet gdy nie było ono już podawane, dźwięk dzwonka powodował ślinienie.Parę lat później rosyjscy naukowcy przeprowadzili serię eksperymentów, które wykazały, że inne układy ciała również mogą zostać zmienione przez warunkowanie. Byli oni w stanie wywoływać reakcje immunologiczne u zwierząt w taki sam sposób, jak Pawłow wytworzył ślinienie u swoich psów.
Robert Ader jest powszechnie uważany za ojca nowoczesnego PNI. Jego wczesne badania, obejmujące warunkowanie u szczurów, otworzyły wrota do badań nad komunikacją odpornościową mózgu. Ader przeprowadził badania w Stanach Zjednoczonych i teraz wiemy na pewno, że odpowiedzi immunologiczne można wzmocnić lub stłumić za pomocą szerokiej gamy warunkowanych sygnałów.
Efekty badań nad PNI
Badania psychoneuroimmunologiczne rzucają światło na wiele aspektów dobrego samopoczucia i zajmują się także badaniem stresu. Badania PNI wykazały, że istnieją korelacje między wydarzeniami życiowymi a skutkami zdrowotnymi. Odkrycie, że stany emocjonalne mogą wpływać na odporność jest bardzo ważne, a badania w tej dziedzinie pomagają nam lepiej zrozumieć stres i jego wpływ na zdrowie. W miarę prowadzenia badań coraz lepiej rozumiemy powiązania między stylem życia i czynnikami osobowymi a odpornością.
Teoria PNI ma potwierdzenie w następujących sytuacjach:
a) żałoby
W badaniu, które przeprowadzono na 95 647 owdowiałych osobach, stwierdzono, że w pierwszym tygodniu po żałobie śmiertelność była dwukrotnie wyższa niż oczekiwano. Jest w tym coś więcej niż metaforyczne „złamane serce”.
b) choroby układu pokarmowegoUdowodniono, że istnieje silny związek między przedłużającymi się stresującymi wydarzeniami życiowymi a wystąpieniem zaburzeń żołądkowo-jelitowych, zapalnych chorobach jelit i zespole jelita drażliwego
c) zdrowienie z rakaPracownicy służby zdrowia pracujący z chorymi na raka wiedzą, że perspektywa pacjenta oraz ilość i jakość wsparcia psychicznego mogą mieć ogromny wpływ na wynik choroby
d) HIVBadania wykazały znaczące dowody na to, że podwyższony poziom stresu i zmniejszone wsparcie społeczne przyspiesza postęp zakażenia wirusem HIV.
e) łuszczyca i astmaMają one powiązania ze stanem psychicznym. W stresującym dniu w biurze możesz drapać się, gdy sięgasz po pompę astmy.
f) gojenie się ranszybkość, z jaką leczy się pacjent chirurgiczny, jest powiązana z czynnikami psychologicznymi. Na przykład wzrost poziomu strachu lub stresu przed zabiegiem chirurgicznym wiąże się z gorszymi wynikami, w tym dłuższymi pobytami w szpitalu, większą liczbą powikłań pooperacyjnych i wyższym odsetkiem ponownej hospitalizacji
Przykłady z życia
Norman Vincent Peale, protestancki kaznodzieja i pastor oraz autor wielu bestsellerów, w swojej książce “Sztuka twórczego życia” przytacza wypowiedź Normana Cousins’a
:“Kolega ze szkoły medycznej opowiadał mi o kobiecie, która poddała się całościowym badaniom i dowiedziała się, że jedna z jej nerek zupełnie przestała funkcjonować. Szok, którego doświadczyła, spowodował u niej natychmiastową głuchotę. Po nieprzerwanej i długotrwałej terapii, trwającej kilka miesięcy, odzyskała słuch. Moich kolegów martwiło to, że utrata słuchu wcale nie musiała wystąpić. Rutynowy sposób, w jaki zakomunikowano jej diagnozę, stał się przyczyną problemu zdrowotnego prawie tak samo poważnego, jak pierwotna choroba.(…)Najbardziej uderzający jest fakt, że pogarszanie się stanu zdrowia chorego nasila się po ogłoszeniu diagnozy. Dlaczego stan zdrowia pacjentów ulega pogorszeniu, gdy zapoznają się z diagnozą? Dlaczego złe wiadomości powodują, że ich stan się pogarsza? Czy to możliwe, że w momencie, gdy przyczepiamy etykietkę do ich symptomów, zdolność organizmu do zareagowania na wyzwanie zostaje w znacznym stopniu zmniejszona (…)? Z tego powodu, zawsze gdy to było możliwe, starałem się umieszczać nowo zdiagnozowanych pacjentów razem z pacjentami, którzy już przebyli podobną chorobę (…) Konkretny dowód, że wyzdrowienie jest możliwe, zwiększa szanse skutecznego leczenia medycznego.”
Peale odnosi się także do wypowiedzi Willarda A. Krehla – emerytowanego profesora medycyny na Uniwersytecie Tomasza Jeffersona w Filadelfii:
“To oczekiwanie rozciąga się również na choroby nowotworowe, przy których złe nowiny są zawsze traumatyczne. Postawa pacjenta natychmiast staje się negatywna. Człowiek zaczyna się obawiać, że umrze; od twoich uczuć w znacznej mierze zależy to, jak żyjesz. Lekarstwo musi być podawane wraz z silnym duchowym wsparciem”, podkreśla dr Krehl. “Pacjent musi rozwinąć w sobie poczucie wiary nie tylko w lekarza i podawane lekarstwo, lecz, co najważniejsze, w samego siebie. Musi sobie powiedzieć: Na Boga, zamierzam zwyciężyć to paskudztwo. Jest to szczególnie ważne w przypadku raka”, dodaje. “Wierzę, że silne wsparcie połączone z wiarą w jego skuteczność na pewno nie zaszkodzi, a często może pomóc. Zdrowa komórka jest silniejsza od komórki nowotworowej. Wzmocnienie jej w naturalnym środowisku, w którym istnieje, stwarza większą szansę pokonania komórek rakowych. Tak jak przez niewłaściwe myślenie możesz się nabawić choroby, przez myślenie odpowiednie możesz znaleźć drogę prowadzącą do wyzdrowienia”
Znaczenie sposobu myślenia
Na pewno słyszałeś, że myśli mają moc stwórczą. Sposób myślenia naprawdę potrafi wpłynąć na nasze życie. Możemy wybierać pomiędzy dwoma sposobami myślenia: pozytywnym lub negatywnym. Myślenia realistycznego wg. mnie tak naprawdę nie ma, ponieważ ludzie myślą pozytywnie lub negatywnie, często mówiąc, że to właśnie ich myślenie jest tym właściwym, adekwatnym do sytuacji i prawdziwym – realistycznym.
Według wspomnianego wcześniej dr.Krehla:“Nadzieja pacjenta odgrywa ważną rolę w przyjmowaniu wszelkich lekarstw – nawet witamin i aspiryny. Dobrzy lekarze zdają sobie z tego intuicyjnie sprawę i to właśnie jest powodem, dla którego dają swoim pacjentom nie tylko recepty, lecz również słowa zachęty: Właśnie to sprawia, że poczujesz się lepiej”.
Ponownie, w książce “Sztuka twórczego życia”, Peale podaje przykład człowieka, który nie czuł się dobrze oraz nie był w formie, a miał tego samego lekarza co Normant Vincent Peala, który samopoczucie miał doskonałe. Lekarz poradził mu aby poszedł właśnie do Peala, ponieważ podejrzewał, że problem odpowiedzialny za jego niski poziom energii i fizyczną niemrawość był zlokalizowany w jego umyśle, który Peale miał zbadać.
Mężczyzna ten opowiedział więc Peale’owi o swojej nienawiści do pewnego człowieka, wylewając z siebie olbrzymią ilość resentymentu. Kiedy skończył, natychmiast przeszedł do omawiania kolejnych wrogów. Peale doszedł do wniosku, że stracił dużą ilość energii fizycznej mając tak wiele obiektów nienawiści. Gdy to z siebie wyrzucił, wstał i wyprostował się. Wyciągnął ręce do góry, nad głowę, tak daleko, jak mógł, i wykrzyknął, że czuje się dobrze. Peale powiedział mu wtedy, że jego pozytywne odczucia są naturalne, uwolnił bowiem swój umysł od całej masy chorobliwych emocji, które dźwigał od dłuższego czasu.
Póżniej, gdy Peale spotkał się ze swoim lekarzem ten powiedział mu:
“Czy pamiętasz tego mężczyznę, którego do ciebie wysłałem? Nie wiem, co mu zaaplikowałeś, lecz to podziałało. Teraz cieszy się dobrym zdrowiem, ma dobrą postawę i jest silny.”Ilu z nas rozwija w sobie nienawiść do innych lub żal, smutek i zazdrość, które sprawiają, że czujemy się ze sobą fatalnie, fizycznie i psychicznie? Poprzez złe psychiczne samopoczucie wywołujemy w sobie wiele chorób. Wygląda na to, że kluczem do zdrowia i szczęścia jest myślenie pozytywne.
Peale przytocza także słowa badacza medycyny Berniego S. Siegela. Cytat pochodzi z jego książki zatytułowanej “Peace, Love and Healing” (“Pokój, miłość i uzdrowienie”). Siegel pisze tam: “Im pełniej rozumiemy, że nasze ciało i umysł stanowią jedność, tym trudniej nam rozpatrywać je w oderwaniu od siebie. To, co znajduje się w naszej głowie, zwykle całkiem dosłownie, rzec by można niejako anatomicznie, przenosi się na nasze ciało. Wszystko, co daje nadzieję, kryje w sobie lecznicze właściwości”.Peale pisze także:“Nasze pokolenie o wiele lepiej radziłoby sobie, gdyby kierowało się zasadami zdrowego życia, obejmującymi jednocześnie umysł i ciało”I konkluduje:“Pamiętajmy zatem, że aby żyć długo i cieszyć się dobrym zdrowiem, należy dbać o zdrowie swojego umysłu i aktywnie go wykorzystywać. Można to osiągnąć stając się silnym wierzącym – człowiekiem wierzącym w siebie, w przyszłość, w ludzi, w ciągłą Bożą opiekę. Na tym polega pozytywne myślenie, które usuwa pesymizm”
Na zakończenie
Przez wiele lat układ odpornościowy był uważany za samodzielny, autonomiczny mechanizm. Jak wiemy obecnie, tak nie jest. Mózg mówi regularnie i elokwentnie do komórek układu odpornościowego i odwrotnie.
Źródła:
1. verywellmind: Psychoneuroimmunology And Stress – https://www.verywellmind.com/psychoneuroimmunology-and-stress-3145127
2. MedicalNewsToday: Psychoneuroimmunology: laugh and be well – https://www.medicalnewstoday.com/articles/305921.php
3. Alicja Grzesiak Oficjalna Strona: Psychoimmunologia czyli związek ciała, umysłu i choroby – https://alicjagrzesiak.pl/moje-artykuly/250-psychoimmunologia-czyli-zwia-zek-ciala-umyslu-i-choroby.html
4. Norman Vincent Peale – “Sztuka twórczego życia”