***
jak to jest starzeć się i przedzierać
przez wszystkie przeżyte światy
żeby dotrzeć do niezniszczalnej przyszłości
ten świat
tamten świat
przyszły świat
w tym świecie nic mnie już nie zadziwi
w tamtym trzymał mnie gniew
który zaliczałam do zalet
nie wiem jaka mamy teraz erę
Wodnika?
pamiętam że z tamtego świata
przestałam brać
do siebie małżeńskie przysięgi
chodziło mi wyłącznie o to żeby być
w tamtym miejscu i do niego przynależeć
trzymając się czterech ścian
wyrzekłam się marzeń
w innym świecie nie przyznam się
że widzę aury wzdłuż ciał
przemykające kiedy nikt nie widzi
ledwie widoczne niczym poświata
przyprawiająca o mdłości jasność
która mija
zawsze mija
świat to miejsce
w którym mieszczą się wszystkie niespodzianki