***
odważyłam się spojrzeć na ciebie przy stole
chociaż noszę czarne bandaże na ręku
dałam się ponieść błogiemu ukojeniu
oblana lodowatym potem
słyszę te głuche walki bez skutku
przeciągające się aż do świtu
poniżonych innych kobiet
szukam sposobu
patrząc
na zabicie czasu swoją własną śmiercią
kiedy otworzą się drzwi
nie zostanę przy tym stole
odważę się i w końcu to powiem
- jestem dla ciebie pozytywną bakterią
tkliwą i niedrogą kobietą
pomagającą ci przetrwać trudne czasy