Mam przyjemność przedstawić wiersze napisane przez moją mamę. Wiersze są różne tematycznie, ale warte do przeczytania. Są one pisane pod wpływem chwili, wspomnień, emocji, a także sytuacji z jakimi się na co dzień spotyka, lub spotkała. Wiele z tych wierszy porusza temat przeżyć dziecka związanych z zesłaniem na Kazachstan.

Data dodania: 2011-07-15

Wyświetleń: 1915

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

 

                               I znów Lwów – pełen tęsknych snów

                                              Wciąż niepokoi

                                              i sercem wciąż miota

                                              wielka, potężna

                                              za Lwowem tęsknota

 

                                             O Miasto nasze, Miasto,

                                             o Grodzie ukochany,

                                             przeklętą wolą Jałty

                                             podstępnie zrabowane.

 

 

                                      Tam – na stepie

 

                                    Zegarem było słońce,

                                    godziny cień wskazywał,

                                    a jeszcze na długo przed świtem

                                     brygadier do pracy wzywał.

 

 

                               Sałdat w wagonie

 

                Pytam cichutko – mamuś dlaczego

                i jaka jest nasza wina,

                że przy nas sołdat stoi na straży

                karabin z bagnetem wciąż trzyma?

                I przytuliła mnie mama do siebie,

                a w oczach łzy się perliły,

                módl się dziecinko do Pan w niebie

                by przetrwać, dodał nam siły.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena