ŻYCIE
ile chwil już przeminęło pod osłoną nocy
kiedy ludzki umysł w sen zapadał
teraz chwila zamyślenia-
czas refleksyjnych rozważań
chwile ulotne
ciągnące się dylematy
moglibyśmy uszyć z tego dostojne szaty
ze wspomnień zamkniętych w puszce myśli
nieraz siebie nie znamy
stojąc obok
ciche westchnienie
zamęt w Naszej głowie
to jest życie
pragniemy go dosłownie
mówiąc nie
mówiąc tak
robiąc wszystko na wspak
a jedno słowo niewinne
nic nie znaczące
potrafi urazić mocno
siedząc i myśląc niczego nie zmienimy
czytając jakąś książkę trochę się uświadomimy
jednak zawsze będzie Nam mało
nawet jakby się coś wyjątkowego stało
życie, ach życie nie bądź takie samolubne!
nie musisz Nam wmawiać że jesteś aż takie trudne!
listek rosnący zielony też z czasem uschnie
nadaj więc mu sens bytowania
ześlij deszczyk bo to jeszcze nie czas jego umierania
nagle się budzimy- nic się nie zmieniło
pędzimy za wszystkim jak zawsze
szkoła, praca i rozmyślania gasną
już mija kolejny dzień...
pora więc znów zasnąć...