Elżbieta Walczak fragment powieści "Zakochana brzmi jakenamorada"

Data dodania: 2017-12-11

Wyświetleń: 716

Przedrukowań: 1

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

LITERATURA - KOMEDIA - DRAMAT

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Sen Rysia

Sen Rysia

– Biegłem w Bzowie po piaszczystej drodze – w końcu zaczął.

Pierwsza myśl jaka przyszła mi do głowy, to taka, że w Bzowie chyba nie ma innych dróg. I to do tej pory.

– Trzymałem w ręku balonik…

Moja pierwsza myśl? „Rany boskie, Rysiu, co się z tobą dzieje?”. Zaniepokoił mnie ten balonik. Marysia zamknęła usta, ale swoje otworzyła Malwina, a Alonzo grzebał w uchu.

– …w stronę słońca – dokończył Ryś.

Szybka myśl? „Dobrze, że nie w stronę księżyca, bo w Bzowie taka noc to czarna dupa”.

– Za mną wiał wiatr, i widziałem liście, które układał w zdania.

I tu mi się zaczęło podobać, bo zabrzmiało poetycko.

– Był niepokojący ten wiatr, dlatego zapamiętałem te zdania. – Wyjął z kieszeni versace karteczki z zapisanymi słowami, i każdą z osobna rozkładał na podłodze.

Pierwsze zdanie jakie udało mu się ułożyć, to: „Kochając życie, myślcie o przyszłości”. Nic mi to nie mówiło, chociaż gdzieś to już widziałam. Stąd ta grzebnięta literka „K” na spodniach, od słowa „kochając” (tak myślę). I drugie: „Nie próbujcie ogarniać niczego w całości”.

Hmm… Balonik szarpnięty przez wiatr? „Dawaj Rysiu!” – No co, to tylko moja myśl.

– …wzbił się do słońca i nagle spadł. Pękł…

I w tym momencie spojrzał na mnie. Pomyślałam, że może chodzić o Malwinę, bo tak została poczęta, przez balonik, który pękł.

Rączka Rysia powędrowała do kieszonki marynarki i zobaczyliśmy ostatnie zdanie, które miało zmienić nasze życie.

– Enamorada musi trwać.

– Enamorada? – spytałam. – Czy chodzi o ten serial, który ciągnął się całymi latami jak wosk z ucha Malwiny i Alonzo?

– Tak, Adelo – wyszeptał Rysiu. – Przeznaczenie.

Próbowałam sobie przypomnieć, o co chodziło w tym serialu, i nie byłam w stanie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena