Już w wieku 17 lat przerobiłem większość programów treningowych na poprawę skoczności – niestety nie wiedziałem wtedy i nie dbałem o odpowiednie rozgrzewki i przygotowanie, przez co zniszczyłem sobie w dużej części kolana (byłem po prostu taki „po co jakieś rozgrzewki, zabezpieczenia – ćwiczenia są najważniejsze, robię od razu i na maksa”).
Pomimo problemów z kolanami trening dał efekty – skakałem nieźle. Lecz potem doszedłem do momentu w którym już nie mogłem się dalej polepszyć – żaden trening nie przynosił rezultatów. I wtedy natknąłem się na program treningowy, który w ogóle nie wymagał ćwiczenia fizycznego!
Chodziło o to, żeby po prostu afirmować się przed spaniem, wyobrażać sobie jak skaczesz do obręczy, wybijasz się wyżej i wyżej itp. Obiecywali 10 centymetrów (co było olbrzymim polepszeniem na moim poziomie, gdzie o każdy centymetr coraz trudniej) w miesiąc tylko poprzez afirmacje i wizualizacje.
Trening Zadziałał
I choć zamiast 10cm zyskałem 4cm, to i tak udowodniłem że taki z pozoru dziwny trening działa.
Wtedy zrozumiałem pewne prawo, które jak się potem okazało jest znane wszystkim najlepszym sportowcom. Prawo które jest również znane wszystkim najlepszym muzykom, aktorom, malarzom i biznesmenom.
TYM PRAWEM JEST KONTORLOWANIE SWOICH MYŚLI
Okazało się że WSZYSCY najlepsi sportowcy nie tylko trenują fizycznie, ale trenują również swoim UMYSŁEM. Tak samo robią wszyscy inni ludzie którzy odnieśli sukces na wszystkich innych polach w życiu. Zagłębiając się w temat dowiedziałem się, że to co odróżnia NAJLEPSZEGO sportowca, artystę czy biznesmena od tych którzy są na samym dnie nie są warunki fizyczne, wrodzone talenty, czy pozycja społeczna na starcie…
Tą różnicą jest
TO CO KAŻDY Z NICH MYŚLI
Wielu sportowców choć ma świetne warunki fizyczne nie potrafi zaistnieć w sporcie, bo nie potrafią wytrzymać presji psychicznej lub mają problemy z wiarą w siebie. Tak samo jest z malarzami, muzykami i z ludźmi którzy chcą dorobić się fortuny.
„Człowiek Jest Tym, Czym Myśli Że Jest”
Nie wiem skąd znam ten cytat, ale on jest odzwierciedleniem tego o czym piszę. Twoje myśli są podstawową przyczyną tego kim jesteś, co robisz w życiu i co osiągasz. Dlatego właśnie takie rzeczy jak wizualizacje, afirmacje i prawo przyciągania działają – ponieważ to nastawia Twój umysł, wiarę i energię psychiczną w dobrą stronę.
Dlatego właśnie optymiści radzą sobie w życiu lepiej od pesymistów – bo ich myśli są nastawione w pozytywną stronę a nie w negatywną, i przyciągają swoim działaniem pozytywne rzeczy a nie negatywne.
Wielu GURU i „mądrych” ludzi którzy napisali „mądre” książki powie „Kluczem jest myślenie pozytywne. Myśl zawsze pozytywnie!” - to będzie ich rada dla Ciebie. I jeżeli się zastanowisz nad tym, to na pierwszy rzut oka możesz sobie pomyśleć „ hmm w sumie to racja” - ja też tak myślałem, słuchałem się tej złotej rady i okazało się… ŻE GÓWNO PRAWDA. Nie działa.
Dzisiaj wiem dlaczego nie działa i podzielę się tym z Tobą.
Negatywne Myśli
Jeżeli weźmiesz tą „złotą radę mądrych ludzi” i zastosujesz w praktyce (a pewnie już ją stosowałeś), to zobaczysz tak jak ja tego też doświadczyłem…
… że to nie problem myśleć pozytywnie. Problemem jest WYELIMINOWANIE NEGATYWNYCH MYŚLI!
Ile razy Ci się zdarzyło, że w coś bardzo wierzyłeś, dążyłeś do tego, wszystko szło świetnie… i nagle BAM jakaś negatywna myśl Cię dopadła, porwał Cię jakiś czarny scenariusz… i KONIEC.
Albo się poddałeś, zrezygnowałeś bo się przestraszyłeś, albo przestałeś widzieć w tym sens. Być może negatywne myślenie ściągnęło jeszcze więcej złych rzeczy do Ciebie (co się zdarza cały czas). Brzmi znajomo?
I To Jest Cały Problem
Że nie jest problemem myśleć pozytywnie, ale problemem jest NIE MYŚLEĆ NEGATYWNIE. Problemem jest nie dać się ponieść negatywnym myślom w naszym życiu i totalnie je zignorować.
Więc kiedy wszyscy tylko pieprzą i radzą Ci jak to masz myśleć pozytywnie, albo „nie myśl negatywnie” i nikt Ci nie daje narzędzi i sposobu na to…
TO JA CI DAM proste a zarazem potężne metody których sam używam.
Tylko że tutaj pojawia się jeszcze jeden problem.
Wiem że wiele osób powie – „to nie chodzi o to żeby likwidować negatywne myśli, bo to już jest zwalczanie skutku – trzeba likwidować przyczynę.” Gówno prawda. Zapytaj takiej osoby, jak w takim razie taką przyczynę znaleźć i jaka jest przyczyna negatywnych myśli – nie będą Ci w stanie odpowiedzieć, BO NIE MA PRZYCZYNY NEGATYWNYCH MYŚLI.
Są one wbudowane w nas tak jak głód czy potrzeba spania. I de facto negatywne myśli SĄ DOBRE i nawet gdyby była taka możliwość, to bym się ich nigdy nie pozbył na zawsze, bo potrafią pokazać nam drugą stronę medalu, ostrzec przed tym co się może stać i przygotować na możliwy czarny scenariusz…
… lecz niestety w WIĘKSZOŚCI PRZYPADKÓW negatywne myśli przeszkadzają nam i niszczą nasze wysiłki gdy dajemy się im ponieść. Dlatego tak ważne jest nauczenie się metody ich kontroli, żeby można je było szybko kasować i ignorować gdy Ci w czymś przeszkadzają, i dopuścić je kiedy są dobre i konstruktywne by je przeanalizować.
Dlatego mam dla Ciebie 2 proste aczkolwiek prawie NIKOMU NIEZNANE metody ignorowania negatywnych myśli, które spłyną po Tobie jak po kaczce gdy użyjesz tych technik. (ale metafora hahaha) Ja znam te metody od gościa który był mówcą na jednym seminarium o zarządzaniu czasem i produktywności – cena $10.000 za miejsce (już na wideo gdzieś wspominałem o tym). I aczkolwiek na razie i dane tego gościa i nazwę tego seminarium pozostawię dla siebie, to techniki Ci daję poniżej.
Te metody są dlatego świetne, bo pozwalają one zniszczyć OD RAZU negatywną myśl w ciągu sekund i do tego świetnie się przy tym bawić- to jest kluczowe, ponieważ każda negatywna myśl której nie zniszczysz w momencie pojawienia się, chowa się w kąt i niszczy Cię po cichu (często z czego nie zdajesz sobie potem sprawy).
Dość gadania.
Oto I One:
Niech Cię nie zwiedzie ich prostota – po prostu zacznij ich używać od razu w życiu a poczujesz różnicę (prawie jak lenor).
1. Wyolbrzymianie Do Absurdu – kiedykolwiek zaatakuje Cię jakaś negatywna myśli, po prostu wyolbrzym ją do granic absurdu – wtedy ona automatycznie przestaje mieć moc i możesz zapomnieć o niej w ciągu sekund.
Przykład: Robisz stronę WWW, już masz ją na ukończeniu i nagle dopada Cię myśl „eee, nie rób i tak nikt tego nie będzie czytał, to nie ma sensu”. Wtedy od razu kontynuujesz tą myśl wyolbrzymiając ją: „eee, nie rób i tak nikt tego nie będzie czytał, to nie ma sensu… tak i wszyscy nie tylko nie będą jej czytać, ale jeszcze powiedzą swoim znajomym żeby jej nie czytać i wyślą do mnie setki listów że ta strona jest do kitu, a potem zrobią o mnie reportaż w tvn24 że nie warto jej czytać, a potem bin laden zrzuci bombę na cały internet żeby nikt nie czytał mojej strony”
2. Rozśmieszanie – kiedy zaatakuje Cię negatywna myśl po prostu kontynuuj ją i rozśmiesz się. Np. „nie zagadam do tej kobiety bo mnie wyśmieje”. Taką myśl kontynuuj od razu np. tak: „nie zagadam do tej kobiety bo mnie wyśmieje… a potem puści bąka tak głośnego i śmierdzącego że wszyscy na ulicy zaczną uciekać”
3. A najlepiej używaj obu technik łącząc je (ja tak robie, co jest po prostu zabójcze dla negatywnej myśli). Po prostu nie dość że wyolbrzymiasz negatywną myśl do absurdu, to jeszcze robisz to w śmieszny sposób.
Przykład: „Nie idę tam do nich, bo nikogo tam nie znam i będę się niekomfortowo czuł”. Taką myśl możesz kontynuować np. tak: „Nie idę tam do nich, bo nikogo tam nie znam i będę się niekomfortowo czuł… tak, lepiej tak zrobię, bo jak tam pójdę to oni powyciągają gluty z nosa i obrzucą mnie, potem wszyscy ściągną spodnie, nasikają do miednicy i obleją mnie tym, a potem założą pióropusze i podpalą mnie zapałkami z głową Dżordża Busha zamiast drasek.”
To Już
To są metody które zajmują sekundę do zrobienia, są zabawne i zlikwidują wszystkie niechciane negatywne myśli na zawsze z Twojego życia.
Przykłady są suche, przetestuj je sam od razu – wtedy dopiero poczujesz ich moc.
