Zdradzę Ci pewną technikę stosowaną przez Alberta Einsteina i Thomasa Edisona, która pozwoliła im myśleć w niezwykły sposób. Jest ona znana tylko przez niewielu ludzi, stale korzystających z tej wiedzy. Dzięki temu myślą bardziej twórczo, wpadają na genialne pomysły i lepiej wykorzystują potencjał własnego mózgu.

Data dodania: 2011-05-21

Wyświetleń: 4573

Przedrukowań: 1

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Dlaczego Albert Einstein został uznany za jednego z najbardziej inteligentnych ludzi świata? Wiemy, że taki się nie urodził. Nie miał nadzwyczajnych umiejętności. Nauczył się czytać dopiero w wieku 9 lat i miał problemy z pisaniem. Jednak z wiekiem wykształcił niespotykany sposób myślenia... Jedno jest pewne. Znał i stosował technikę, którą i Ty za chwilę poznasz.

Einstein twierdził, że wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. Dlaczego? Co jest takiego niezwykłego w wyobraźni? Można uznać, że takie stwierdzenie nie ma podstaw. Przecież to wiedza pozwala nam kształtować przyszłość. Do wybudowania mostu nie wystarczy tylko wyobrażenie go sobie, ale jeszcze wiedza na temat konstrukcji, materiałów, wytrzymałości itd. Więc dlaczego wyobraźnia miałaby być ważniejsza? Dlaczego więc w szkole nie ćwiczy się wyobraźni, tak intensywnie, jak przyswajania wiedzy?

Rzeczywiście, wyobraźnia może być ważniejsza od wiedzy, o ile znasz technikę, która na niej bazuje. Znał ją także Thomas Edison, który ćwiczył mózg w podobny sposób jak Einstein. Dzięki temu silnie rozwinął wyobraźnię i twórcze myślenie.

Edison miał zwyczaj siadać w fotelu i rozmyślać. Jednak nie było to zwyczajne rozmyślanie. Pozwalał, aby w jego głowie same pojawiały się obrazy. Nie ingerował w nie. Tylko obserwował. Z czasem obrazy tworzyły krótkie historyjki. Był to moment w którym większość ludzi po prostu zasypia. Jednak on ominął ten problem. Podczas długiego przesiadywania, trzymał w dłoni metalowe kulki. Po co? Gdy Edison zapadał w sen, jego dłoń się rozluźniała, a kulki uderzały głośno o podłogę. To pozwalało pozostać w świadomości wystarczająco długo, aby czerpać korzyści z obrazów tworzonych przez podświadomość. Twierdził, że wtedy pojawiały się w jego głowie genialne pomysły.

O czym wiedzieli Einstein i Edison?

Sekret tkwi w hipnagogach, czyli odczuciach towarzyszącym nam podczas zasypiania. Mogą to być obrazy, dźwięki, pojedyncze słowa, przebłyski wspomnień. Doświadczasz tego za każdym razem, gdy zasypiasz. Bardzo możliwe, że nie masz o tym pojęcia, bo w momencie ich pojawienia, nie jesteś już świadomy – po prostu śpisz. Jednak możesz nauczyć się ich dostrzegać i je wykorzystywać. Hipnagogi początkowo są statycznymi, pojedynczymi obrazami, które z czasem nabierają akcji. Np. nieruchomy obraz samochodu zaczyna się poruszać na tle budynków. Ostatecznie wszystko zaczyna się ze sobą łączyć i nabierać związku przyczynowo-skutkowego, który jest Ci dobrze znany, jako sen.

Jak działa technika?

Nasz mózg składa się z dwóch półkul. Lewa jest odpowiedzialna między innymi za logiczne myślenie, mowę i dokonywanie obliczeń. Dominuje ona podczas stanu czuwania. Natomiast podczas snu bardziej aktywna jest prawa półkula, która odpowiada za emocje, wyobraźnię i twórczość.

Należy pamiętać, że myślenie twórcze ma charakter obrazowy, a nie abstrakcyjny. Czyli, aby zwiększyć kreatywność należy zwiększyć aktywność prawej półkuli mózgowej. Technika doprowadza  do synchronizacji półkul, czyli do jednoczesnego korzystania z potencjału lewej i prawej półkuli. W rezultacie mózg pracuje wydajniej, a nasza efektywność wzrasta. Tworzą się nowe połączenia między neuronami, co przekłada się na wzrost inteligencji. Nasze myślenie jest bardziej twórcze, bo wykorzystujemy większą część mózgu.

Prowadzono kiedyś badania i okazało się, że po 30 godzinach stosowania tej techniki, nastąpił u badanych wzrost IQ o 20 punktów. Stanowi to znakomity dowód jej skuteczności.

Jak stosować technikę na zwiększenie inteligencji?

Najpierw należy położyć się lub usiąść. Później zamknij oczy i spokojnie zapadnij w stan relaksu. Pozostań w bezruchu, jednocześnie trzymając w dłoni np. łyżeczkę do herbaty. Najlepiej trzymać ją nad podłogą, aby w momencie zasypiania, upadła i Cię obudziła.

Dalszy etap polega na opowiadaniu na głos wszystkich obrazów, które pojawiają Ci się w głowie, podczas relaksacji. Obrazy będą się tworzyły na zasadzie skojarzeń, bez Twojej świadomej ingerencji. Pozwól niech  swobodnie przepływają w wyobraźni. Nie muszą mieć sensu i nie muszą w żaden sposób do siebie nawiązywać. Mają powstawać niezależnie od nas. Ty tylko opisujesz, co widzisz.

Wypowiadanie na głos tego, co widzimy może początkowo powodować spłycenie stanu w którym się znajdujemy. Dlatego na początku warto zaniechać tej praktyki, aż przyzwyczaimy się do obserwacji hipnagogów. Pamiętaj, że trening czyni mistrza.

Hipnagogi nie występują tylko podczas zasypiania, ale także po przebudzeniu. Być może pamiętasz, że zaraz po obudzeniu, na chwilę zamknąłeś oczy i pojawiły się jakieś obrazy. Przeważnie mówimy później, że zasnęliśmy i coś nam się śniło.

Możesz już dziś zaobserwować, co się dzieje w Twojej głowie podczas zasypiania i budzenia. Jednak jeśli nigdy nie słyszałeś o hipnagogach, możesz mieć trudności w ich świadomym doświadczeniu. Ale każda próba w której zwracasz na nie uwagę, zwiększa szansę na ich zaobserwowanie. Musisz przyzwyczaić mózg do czegoś, czego przez całe życie nie robił – czyli do pozostawania w świadomości podczas zapadania w sen.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena