"Zakochana brzmi jak enamorada", to tytuł nowej ksiażki Eli Walczak, która właśnie powstaje. Jest to druga część książki "Enamorada", która od roku jest na rynku wydawniczym. Zapraszam do przeczytania krótkiego fragmentu.

Data dodania: 2016-10-19

Wyświetleń: 1121

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

LITERATURA - KOMEDIA - DRAMAT

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

"Zakochana brzmi jak enamorada"

Sen Rysia - fragment książki, która powstaje "Zakochana brzmi jak Enamorada" Miłego dnia:)
- Śniło mi się – zaczął Ryś opowieść, która miała zmienić bieg historii mojego życia. Pamiętałam ten wzrok sprzed trzydziestu lat i jego przepowiednie o moim zamążpójściu. – Śniło mi się – powtórzył – że…
Rysiu miał łzy w oczach, więc spojrzałam na zegarek była dwunasta zero pięć. Zaschło mi w gardle, więc sięgnęłam po mineralkę. Jeździł pazurkiem po Versace, wyrył na spodniach literkę K. Malwina grzebała w uchu, Alonzo przeczesywał brwi, a Marysia siedziała z otwartymi ustami, patrząc tym samym, co trzydzieści lat temu zakochanym wzrokiem na swojego wróżbitę. Czas ciągnął się jak wosk z ucha mojej córki. Ożywiłam się na słowo:
- Śniło mi się. – No dawaj Rysiu, pomyślałam.
- No dawaj Rysiu – wykrztusił słowa Alonzo, wyjmując mi z ręki szklankę z wodą mineralną do połowy pełną i podając mi pustą. Był zmieszany, ewidentnie.
Sen Rysia
- Biegłem w Bzowie po piaszczystej drodze – w końcu zaczął. Pierwsza myśli, jaka przyszła mi do głowy to taka, że w Bzowie chyba nie ma innych dróg, i to do tej pory. – Trzymałem w ręku balonik …– Moja pierwsza myśl? Rany boskie Rysiu, co się z tobą dzieje? Zaniepokoił mnie ten balonik. Natomiast Marysia zamknęła usta ale otworzyła je Malwina, a Alonzo grzebał w uchu. - …w stronę słońca – dokończył Ryś. Szybka myśl? Dobrze, że nie w stronę księżyca, bo w Bzowie taka noc, to czarna dupa. – Za mną wiał wiatr, i liście, które układał w zdania – i tu mi się zaczęło podobać, bo zabrzmiało poetycko. – Był niepokojący ten wiatr, dlatego zapamiętałem te zdania. – Wyjął z kieszeni Versace karteczki już z zapisanymi słowami, i każdą z osobna rozkładał na podłodze. Pierwsze zdanie jakie udało mu się ułożyć, to: „Kochając życie myślcie o przyszłości”. Nic mi to nie mówiło, chociaż gdzieś to już widziałam. Stąd ta grzebnięta literka „K” na spodniach, od słowa „kochając”. Tak myślę. I drugie: „Nie próbujcie ogarniać niczego w całości”. Hmm – Balonik szarpnięty przez wiatr… – dawaj Rysiu! No co, to tylko myśl. - …wzbił się do słońca i nagle spadł. Pękł… – I tu spojrzał na mnie. Pomyślałam, że może chodzić o Malwinę, bo tak została poczęta –… Wypadła z niego kolejna karteczka – rączka Rysia powędrowała do kieszonki marynarki i zobaczyliśmy ostatnie zdanie, które miało zmienić nasze życie. – „Enamorada musi trwać”. – Enamorada? Czy chodzi o ten serial, który ciągnął się całymi latami jak wosk z ucha Malwiny i Alonzo? – Tak, Adelo – wyszeptał Rysiu – Przeznaczenie. - Próbowałam sobie przypomnieć o co chodziło w tym serialu, i nie byłam w stanie.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena