Proszę się nie obawiać, że po zjedzeniu zbyt dużej ilości makowca poczujemy się "na haju", każdy z wyżej wspomnianych produktów powstaje z innego rodzaju maku. Napar makowy produkowały nasze babcie z łatwo dostępnego maku polnego, morfina od czasów antycznych po dziś dzień wytwarzana jest ze specjalnego maku leczniczego, natomiast makówki i wszelkie inne wyroby kuchenne powstają przy użyciu maku niebieskiego. Tak jak i olej makowy.
Olej makowy jest wyrobem zimno tłoczonym, to znaczy produkowanym w temperaturze poniżej 50°C, nie należy go więc smażyć, pozbawimy go w ten sposób cennych substancji, tj. nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3 oraz omega-6, których nasze ciało samo nie jest w stanie wyprodukować. Są one niezastąpionym lekarstwem przy wszelkich dolegliwościach żołądkowych, przyspieszają przemianę materii i oczyszczają układ trawienny, pomagają także w regulacji pracy serca, chroniąc przed ewentualnymi zawałami czy chorobami. Olej makowy zawiera zdecydowaną przewagę kwasu omega-6 nad kwasem omega-3, jest to dość częsta kompozycja występująca w olejach. Nie należy się tego bać, omega-6 walczą bowiem ze złym cholesterolem, warto jednak zaopatrzyć się w produkty zawierające kwasy omega-3, które spożyjemy razem z olejem. Pozwolimy w ten sposób kwasom współpracować w 100% i najlepiej wpłynąć na nasze ciało. Spróbujmy wprowadzić ok. łyżkę oleju makowego dziennie, dodając go na przykład do sałatek, w których nie zabraknie również orzechów, olejem tym można zastąpić nawet masło na pieczywie wieloziarnistym.
Popularne jest również stosowanie oleju makowego zewnętrznie, bezpośrednio na skórę. Jeżeli mamy cerę wrażliwą, możemy bez problemu zastąpić szereg kremów właśnie tym olejem, wykazuje on bowiem właściwości nawilżające, odżywiające, ale także regenerujące. Jeśli borykacie się państwo z wypryskami lub innymi zmianami skórnymi, proszę się nie obawiać, olej makowy poradzi sobie nie tylko z trądzikiem, ale nawet z łuszczycą czy... cellulitem. Olej ten regularnie wmasowywany w całe ciało wyraźnie poprawia wygląd całej sylwetki, ale także walczy ze skórką pomarańczową, wygładzając i ujędrniając skórę.
Część kobiet z pewnością słyszała o dobroczynnych właściwościach oleju stosowanego na włosy. Tzw. "olejowanie" może być zbawienne dla ciężkich przypadków, w których nie pomaga już żaden szampon ani odżywka. Olej makowy szczególnie dobrze sprawdzi się przy włosach kręconych, obciążając fale i zatrzymując puszenie, podkreślając dodatkowo podkręcenie. Wystarczy raz w tygodniu wmasować łyżkę oleju we włosy i pozostawić je na godzinę czy nawet na całą noc, bardzo szybko zauważymy efekt włosów odżywionych od środka i odświeżonych.
By cieszyć się dłużej zdrowiem, zastąpmy jedzenie smażone tym pieczonym czy duszonym na parze, tłuste mięso i nabiał większą ilością warzyw, a oleje kurzące się na sklepowych półkach - olejem makowym zimno tłoczonym, który znajdziemy w sklepach ze zdrową żywnością. Przechowujmy go w lodówce i pamiętajmy, że ten sam olej możemy stosować zarówno doustnie (jedną łyżkę dziennie, najlepiej na czczo bądź przed posiłkiem) oraz zewnętrznie, bezpośrednio na skórę i włosy. Efekt gwarantowany!