Nie bez powodu to pszczoły określamy mianem ciężko pracujących, wszyscy doskonale zdajemy sobie bowiem sprawę, że te owady w dobrze znane, czarno-żółte paski zdecydowaną większość swojego życia spędzają przy produkcji miodu. Czy ktoś z nas wie jednak, że oprócz miodu pszczoły wytwarzają również pyłek kwiatowy?
Miód. Miodu nie trzeba przedstawiać. Każdy zna złoty, ciągnący się i oklejający palce nektar, każdy wie, jak dobrze jego słodycz wpływa na nasze zdrowie. Wielu z nas jednak sięga po niego zupełnie przypadkowo, najczęściej wybierając z półki słoik, obok którego stoimy najbliżej. Najczęściej jest to miód wielokwiatowy.
Ostropest plamisty. Wygląda jak kwitnący na fioletowo oset dziko porastający pola, rzadziej ogrody. Niektórzy go koszą, niektórzy zostawiają ze względów estetycznych. Mało kto jednak zna jego niezwykłe właściwości lecznicze. Jeżeli już, kojarzy się zmielone ziarenka, które można wykorzystać jako przyprawę. Kto jednak słyszał o oleju z ostropestu?
Wszyscy znamy to uczucie przepełnienia, gdy w święta znów zjedliśmy o jedną makówkę za dużo. Niewielu z nas wie, że opium wytworzone z osuszonego maku jest od wielu lat bazą dla narkotyków. Jeszcze mniejsza ilość ludzi sięga po napar z płatków maku w przypadku męczących biegunek.
Podobno starożytni uczeni mieli powiedzieć, że "leczy wszystko oprócz śmierci", a w Egipcie mieli okrzyknąć go "złotem faraonów". Podobno coraz więcej osób sięga po drogie tabletki z tym olejem w składzie. Lepiej od razu zaopatrzyć się w całą butelkę, bo nie dość, że wyjdzie to taniej, to z pewnością zakochamy się na zabój w oleju z czarnuszki.
