W cyklu najbliższych kilku artykułów zebrałem całą wiedzę na temat piwowarstwa, jaka jest Ci potrzebna, aby rozpocząć przygodę w domowym browarze. Powinieneś dokładnie zapoznać się z całym cyklem, zanim zabierzesz się za warzenie piwa w domu.

Data dodania: 2014-06-23

Wyświetleń: 864

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Piwowarstwo dla zielonych. Część 1

Piwowarstwo dla zielonych. Część 1.

Celowo będę opisywał procesy, używając ich profesjonalnych nazw – warzenie piwa to hobby, a nie sposób na przygotowanie alkoholu, powinieneś więc poznać zasady, jakie tym procesem rządzą i poruszać się po temacie jak profesjonalista.

Zanim zaczniesz

We wszystkich poradnikach i podręcznikach popełnianych jest kilka błędów, które mogą zaważyć na Twoim sukcesie. Przede wszystkim musisz zrozumieć, że piwowarstwo domowe to hobby, dlatego nie licz na to, że wyprodukujesz piwo taniej, niż kupiłbyś w sklepie. Co do tego nie ma żadnej pewności, a co więcej – w przypadku wybranych gatunków piw, możesz raczej przypuszczać, że butelka z własnego browaru będzie droższa. Piwo domowe możesz warzyć tylko dla przyjemności, a cena jest sprawą wtórną. Celem może być uzyskanie trunku smaczniejszego (ale już niekoniecznie ładniejszego) niż to, co serwują wielkie koncerny. Tyle tytułem wstępu, ale pamiętaj, że to najważniejsza wiedza – cała reszta to tylko rozwinięcie filozofii domowego piwowarstwa, bo jeśli zapomnisz o tych podstawach, osiągniesz wprawdzie sukces ekonomiczny, ale nadal nie znajdziesz idealnego smaku.

Przygotowanie

Zwykle pierwsza omawiana sprawa to sprzęt. Tak naprawdę jednak, zanim do tego dojdziemy, musimy wspólnie sprawdzić jeszcze kilka rzeczy. Przede wszystkim musisz zapewnić sobie dostęp do kuchni. Brzmi to tak, jakby chodziło niemal o stoczenie bitwy pod Grunwaldem w domowym zaciszu, ale uwierz – i do tego może dojść, choć życzę Ci raczej, aby obyło się bez nagich mieczy i tym podobnych ekscesów. Chodzi tylko o to, że warzenie piwa zajmie Ci na pewno kilka godzin, dlatego dobrze by było, żeby Twoja obecność w kuchni nikomu nie przeszkadzała. To ważne również ze względu na konieczność osiągania i utrzymywania przez jakiś czas określonych temperatur, a także z powodu charakterystycznego zapachu, który zdecydowanie na etapie przygotowania niewiele ma wspólnego z przyjemnym zapachem gotowego piwa.

Jeśli chodzi o późniejszą fermentację i leżakowanie, to kuchnia nie będzie już dobrym miejscem. Znajdź więc gdzieś odrobinę przestrzeni, gdzie będziesz mógł spokojnie uprawiać swoje jęczmienno-chmielowe hobby. Tutaj od razu warto wspomnieć, że w zależności od typu fermentacji, jaką chcesz przeprowadzać (albo do jakiej chcesz zmusić drożdże), będziesz musiał poszukać innych miejsc, o czym jeszcze napiszę w dalszych częściach poradnika.

Kolejna sprawa: w dalszych częściach poradnika znajdziesz opis wszystkiego, co będzie Ci potrzebne. Oddziel swoje piwowarskie narzędzia od pozostałych, dbaj o ich czystość, ale przede wszystkim upewnij się, że wszystko, co będzie potrzebne, masz już kupione. W czasie spokojnej fermentacji oczywiście bez trudu możesz kupić to, czego Ci jeszcze brakuje, ale to już praktycznie ostatni etap, a na wcześniejszych musisz cały sprzęt mieć zawsze gotowy do użycia.

Uwaga ostatniej szansy

Często w poradnikach przeczytasz o kompletnej liście sprzętu do wykorzystania – nie wszystko jednak zazwyczaj jest potrzebne od razu. Czas na największe wydatki przyjdzie, kiedy już oswoisz się z podstawowymi obowiązkami piwowara.

Propozycje z dalszych części poradnika oparte są o doświadczenia najlepszych domowych piwowarów i często dość wiekowe receptury. Pamiętaj, że nie wszystko, co innowacyjne, służy piwu. To napój z długą tradycją i nie da się go przygotować w tydzień – niech nie zależy Ci na czasie, tylko na smaku, a na pewno osiągniesz sukces.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena