Jednym z bardziej niezwykłych efektów globalizacji kultury, jest wyzwolenie niesamowitych pokładów kreatywności u ludzi, którzy do tej pory nie mieli okazji realizować swoich pomysłów. Nie wnikając w wartość artystyczną, sama możliwość ekspresji jest dla wielu największym marzeniem, realizowanym na niezwykłe sposoby.

Data dodania: 2014-05-27

Wyświetleń: 1242

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Materiał

Nie każdy może być artystą, niech uprzejme słowa nauczycieli i rodziców nas nie zmylą – wymaga to mrówczej pracy, wiedzy i talentu. Nie oznacza to jednak, że jesteśmy całkowicie odcięci od możliwości realizowania swoich pasji w sposób twórczy. Na styku profesjonalnej sztuki oraz amatorskiej twórczości, powiązanej z pierwotnym wytworem, zrodziło się wiele subkultur, z których cosplay jest jedną z bardziej widocznych.

 

W swej definicji, jest on tworzeniem kostiumów ulubionych postaci z fikcyjnych światów, a także wcielanie się w nie na potrzeby publicznych pokazów i sesji fotograficznych. Definicja niezbyt skomplikowana, wbrew pozorom wystarczająca, jednak nie oznacza, że należy go ignorować, zwłaszcza, że jako subkultura już od kilku lat funkcjonuje w głównym strumieniu medialnym.

 

Materia

Szczegółowe odtworzenie, a czasem twórcze podejście do postaci wymaga przede wszystkim wiedzy na jej temat, więc w większości cosplayowcy są fanami medium. Czy będzie to komiks, książka, film, animacja, gra czy nawet mało znana seria figurek, możemy być pewni, że przed przystąpieniem do realizacji projektu zaangażowany twórca strojów zapozna się z tzw. lore'em, czyli ogółem wiedzy na dany temat. Czy wiąże się to z wcześniejszą sympatią, którą darzą ten fragment fikcji, czy też po prostu atrakcyjnością wizualną kostiumu, faktem jest że wierne odtworzenie postaci wymaga poznania zarówno jej wartości zewnętrznych, jak i pojęcia o zachowaniu i nawykach.

 

Realizacja kostiumu wymaga połączenia zdolności krawieckich, projektowania, a bardzo często także inżynieryjnych, przy okazji tworzenia efektów specjalnych, jako że niejedna z postaci posiada skomplikowane akcesoria, a niektóre nie są nawet ludźmi. Praca ta jest żmudna i metodyczna, zwłaszcza że wykonywana jest nieodpłatnie. Dlatego cosplay z łatwością możemy zaliczyć do nurtu DIY (ang. Do It Yourself – zrób to sam), ze względu na ciasny budżet, cosplayowców często ujrzymy w marketach budowlanych, którzy następnie niezbyt estetyczne materiały zmieniają w piękne kostiumy.

Najważniejsze by były wykonane samodzielnie, ponieważ pojawienie się na konwencie w kupionym stroju należy do największych faux pas.

 

Materializacja

Konwenty, czyli cykliczne zjazdy fanów fikcyjnych światów, to niejako galerie dla twórców cosplay. Tam właśnie organizowane są pokazy, w których można wygrać nagrody, jedyną namacalną gratyfikację za swoją ciężką pracę. Oprócz tego jest to okazja do spotkania z podobnymi sobie pozytywnymi dziwakami, zrobienia obowiązkowych zdjęć i wspólnej zabawy. Nie oznacza to jednak, że dla tych zdolniejszych cosplayowców nie ma żadnych możliwości zarabiania na swojej pasji. Wymyślne postaci są ozdobą imprez powiązanych z daną grą lub filmem, oprócz tego istnieją magazyny, które specjalizują się w tematyce, a najlepsi mogą liczyć nawet na angaż w pracach nad swoim ulubionym fragmentem fikcji.

 

Pojawiają się także zagrożenia, związane z wizualną częścią medium. Niejeden kostium opiera się bardziej na fizycznej atrakcyjności noszącego, a nie na samym jego charakterze, nie łudźmy się także, że niezbyt sfeminizowane środowisko fanów takich rozrywek nie jest zainteresowane po prostu widokiem skąpo odzianych dziewczyn. Na szczęście ze względu na zachowywany do dziś oddolny charakter środowiska, krępujące sytuacje są rozwiązywane w formie przyjacielskiej, choć nie ma wątpliwości, że i w tej subkulturze nie brakuje podziałów.

Czy możemy uznawać cosplay za sztukę? Jest to forma wyrazu ze swojej natury niestety odtwórcza, opierająca się na imitacji, jednak w obrębie swojej realizacji zostawia na tyle dużo okazji do inwencji oraz odciśnięcia indywidualnego piętna, że możemy mówić o nim jako dość powszechnego i już mocno ustanowionego sposobu ekspresji.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena