W mojej opinii należy odrzucić wszelkie diety, a skupić się na dobrych nawykach żywieniowych. Od razu zaznaczam, że kluczowym jest wybrać dobrego dietetyka, ale jeżeli nie mamy dostatecznej ilości pieniędzy (jedna wizyta to około 120-140 zł, wizyt jest około 3-4), a mamy dużo samozaparcia, to ten artykuł może pomóc.
1. Pilnuj ilości i pór posiłków. Przerwa między nimi - około 3-5 godzin.
2. Nie wychodź do pracy/ szkoły bez zjedzenia pierwszego śniadania. Najlepiej jogurt naturalny z muesli lub orzechami i owocami.
3. Większość posiłków jesteśmy zmuszeni jeść w pracy/szkole. Zabierz ze sobą zbilansowany posiłek w pojemniczkach, czyli drugie śniadanie, lunch i przekąskę.
4. Obiadokolację staraj się jeść najpóźniej 3 godziny przed snem.
5. Zrezygnuj z tłuszczów i cukrów. Konkretnie, smażenie na patelni grillowej oraz używanie oliwy z oliwek - odmierzaj porcję za pomocą łyżki stołowej. Wybieraj produkty niskotłuszczowe - zwłaszcza jeżeli chodzi o mięso i nabiał. Zły tłuszcz pomagają zbić ryby. Rezygnacja z cukrów to rezygnacja ze słodyczy - zastąp je niesłodzonymi sokami jednodniowymi, ciasteczkami, serkami, deserami light.
6. Będąc w okresie zrzucania tłuszczu i zbędnych kilo, kobieta powinna się nastawić na około 1300 kcal/dzień, w przypadku mężczyzn - około 2000 kcal/dzień. Proponuje skorzystać z programów wyliczających kalorie posiłków i produktów.
7. Wbrew pozorom, nie zachęcam do zbyt intensywnego ruchu. Nie można się przecież zniechęcać. Rób tylko to, na co masz ochotę. Polecam pływanie - 1 h - 500 kcal, spacer 1 h - 300 kcal oraz rolki 1 h- około 400- 500 kcal .
8. Na koniec oklepany temat, czyli WODA - pij dużo. Najtrudniej jest jednak o tym pamiętać. Ja robię w następujący sposób, nalewam wodę do małej butelki 250 ml i zabieram ze sobą do samochodu, w pracy mam ją również zawsze pod ręką. Z dużego baniaka, dostępnego dla wszystkich pracowników, dolewam wody regularnie. W momencie powrotu do domu również ją napełniam. Proszę mi wierzyć że w ten sposób wypijam około 1 litra samej wody.
Życzę sukcesów!