Do ćwiczenia potrzebne będą Ci dwie kartki papieru i coś do pisania.
Na jednej z kartek zrób listę rzeczy, które są „nie tak” w twoim życiu. Nie hamuj się. Wylej swoje żale na papier. Odblokuj negatywne emocje. Bądź subiektywny. Daj sobie tyle czasu, ile potrzebujesz.
Gdy wypiszesz już wszystkie swoje pretensje do losu, odłóż kartkę (lub kartki) .
Teraz czas na drugą kartkę. Na pewno już się domyśliłeś, że teraz czas na coś optymistycznego?
Wypisz tu wszystko, co jest pozytywne w twoim życiu. W ogóle i w szczegółach.
Możesz napisać o swoich przyjaciołach, rodzinie, ale także o tym, że jest dzisiaj ładna pogoda, czy że ziemia pięknie pachnie po deszczu... Co ci tylko przyjdzie do głowy.
Napisz też o rzeczach, które są pozytywne, a które zazwyczaj przyjmujemy za oczywiste, np. zdrowie, młodość, itp. Co ci tylko przyjdzie na myśl.
Zwróć uwagę na emocje towarzyszące ci przy obydwu częściach tego ćwiczenia.
Przy pierwszej części były to pewnie emocje, takie jak: zniechęcenie, stres, rezygnacja, lęk, niepokój, zdenerwowanie itp. Nie sądzę aby były to pozytywne czy konstruktywne emocje.
Wypełniając drugą część ćwiczenia, powoli się uspokajałeś. Wracałeś do równowagi. Negatywne emocje spłynęły, a ich miejsce zaczęły zajmować pozytywne.
Połóż obydwie kartki obok siebie.
Spójrz na nie.
Teraz zadaj sobie pytanie: Co jest dla mnie lepsze, co przynosi mi więcej pożytku? Koncentrowanie się na tym, co jest negatywne w moim życiu, czy na tym, co jest pozytywne?
Podejmij decyzję.
Wybierz jedną z kartek.
Zakładam, że wybrałeś tę z pozytywnymi aspektami życia.
Kartka z negatywami przegrała i musi odejść. Zniszcz ją. Pognieć, podrzyj, spal. Cokolwiek wydaje ci się właściwe.
Pozostała jedna kartka. Pamiętaj, taki jest twój wybór.
Teraz to jest twój stosunek do twojej rzeczywistości. Przekonałeś się, że nie jest ona tylko zła lub tylko dobra. Jest taka, jaką ty zdecydujesz, że jest. Pamiętaj, że masz prawo wyboru. Ty tu rozdajesz karty!
Zatrzymaj sobie tę pozytywną kartkę. Możesz ją powiesić nad biurkiem, nosić ze sobą w portfelu. Ważne, byś do niej wracał. Czytaj ją codziennie. Możesz od czasu do czasu coś dodać.
Emocje które są tu zawarte, mają moc zmiany. Korzystaj z nich tak często, jak tego potrzebujesz.