Razem z dobrodziejstwem swobodnego przemieszczania się, na terenie Unii Europejskiej, coraz częściej dotykaja nas związane z tym minusy. Pół biedy, jeżeli za "chlebem " pojadą oboje małżonkowie i zabiorą dzieci. Zdecydowanie gorzej kończą się samotne wyjazdy. Co zatem należy zrobić, gdy próby czasu i rozstania nie wytrzymuje rodzina? Gdzie najlepiej przeprowadzić rozwód?
Odpowiedż na to pytanie znajduje się w prawie unijnym, a konkretnie w Rozporządzeniu nr 2201/2003. Jeżeli oboje małżonkowie mają obywatelstwo polskie, wówczas zawsze rozwód może nastąpić w Polsce. Jeżeli nie, to konieczne będzie skorzystanie z pomocy sądu kraju, w którym małżonkowie mieszkali. Warunkiem jednak jest, aby oboje lub co najmniej jedno z nich dalej tam mieszkało. W innej sytuacji, przeprowadzenie sprawy o rozwód może być skomplikowane.
Kolejnym zagadnieniem, z jakim musi się zmierzyć wnoszący o rozwód, jest ustalenie, na gruncie jakiego prawa sąd będzie orzekał. Świadomość tego problemu może zadecydować o wyborze kraju, w którym odbędzie się sprawa. Rozwód, który w Portugalii jest formalnością, już we Włoszech jest trudny, a w Irlandii może być drogą przez mękę.
Gdzie zatem szukać rozwiązania tego problemu. Tym razem odpowiedż nie jest już tak prosta. Wprawdzie od niedawna obowiązują przepisy unijne, które mają uregulować to zagadnienie, ale....No właśnie, jest jedno małe "ale". Rozporządzenie nr 1259/2010, bo o nim mowa, daje możliwość ustalenia prawa rozwodowego. Wymaga jednak, aby wyboru dokonali małżonkowie. Musi to nastąpić w drodze umowy, zawartej na piśmie i zanim wystąpimy o rozwód.
Jeżeli małżonkowie nie dokonali wyboru prawa, zrobi to za nich sąd orzekający rozwód.