Organizacja Euro to dla Polski najtrudniejszy w historii sprawdzian umiejętności logistycznych. Już sama ceremonia otwarcia pokazała, że mylili się ci, którzy przepowiadali największą w dziejach klęskę organizacyjną. Wszystko poszło zgodnie z planem, a układ taneczny wykonany przez 800 tancerzy zachwycił samego  Michela Platiniego.

Data dodania: 2012-06-14

Wyświetleń: 1507

Przedrukowań: 0

Głosy dodatnie: 0

Głosy ujemne: 0

WIEDZA

0 Ocena

Licencja: Creative Commons

Oprócz nieprzyjemnego incydentu z rosyjskimi i polskimi pseudokibicami, nic (jak na razie) nie zdołało zmącić piłkarskiej sielanki. Już teraz pojawiają się głosy, że pod względem poziomu piłkarskich emocji są to najlepsze mistrzostwa ostatnich lat. Mamy za sobą kilka pasjonujących meczów, które przybliżyły do awansu drużynę niemiecką, portugalską i rosyjską. A co z nami, Polakami?

Po dwóch remisach – z Grecją i z Rosją nasze szanse na awans można określić jako umiarkowane. Mecz z reprezentacją rosyjską należał do gatunku dreszczowców. Choć Rosjanie byli faworytami spotkania, obydwie drużyny grały równo, a ostatecznie honor polskiej reprezentacji uratował Jakub Błaszczykowski. Gol strzelony przez kapitana polskiej drużyny został uznany za jeden z najbardziej widowiskowych w dotychczasowych rozgrywkach.

Przed nami mecz o wszystko. W sobotę o godzinie 20.45 na Stadionie Miejskim we Wrocławiu rozpocznie się gra o „być czy nie być” w turnieju. Nasi południowi sąsiedzi są faworytami tego spotkania, jednak wszystko wskazuje na to, że szanse są równe. Wystarczy popatrzeć na wynik meczów z Rosją: Czesi stracili aż cztery bramki, podczas gdy Polacy tylko jedną. Miejmy nadzieję, że piłkarskie szczęście dopisze nam – organizatorom, abyśmy mogli razem z Ukrainą świętować awans do ćwierćfinałów. Póki co, nasi wschodni sąsiedzi znajdują się na pierwszym miejscu w swojej grupie, co nie powinno nikogo dziwić, gdyż mają w swoim składzie Andrija Szewczenko. Napastnik ukraińskiej reprezentacji dał z siebie wszystko w meczu ze Szwecją i wygląda na to, że jest w doskonałej formie. Miejmy nadzieję, że w polskiej drużynie również znajdzie się lider, który poprowadzi nas do awansu.

Licencja: Creative Commons
0 Ocena