Ziemniak sam w sobie nie jest aż tak bardzo kaloryczny. Problem w tym, że najczęściej jest podawany w mało dietetycznym towarzystwie. Niedawne badania amerykańskich naukowców pokazały jeszcze jedno – jedzenie ziemniaków może się przyczynić do obniżenia ciśnienia krwi.
Według naukowców, którzy wzięli ziemniaka pod lupę, wprowadzenie do codziennego jadłospisu kilku przygotowanych bez tłuszczu ziemniaków wpłynie na obniżenie ciśnienia krwi prawie w takim samym stopniu, jak robią to niektóre leki stosowane na nadciśnienie. I co ważne, nawet codzienne jadanie takich beztłuszczowych ziemniaków nie wpłynie negatywnie na wagę ciała. Dobroczynne działanie ziemniaka ujawni się wtedy, gdy upieczemy albo ugotujemy go bez dodatku tłuszczu. Odpadają więc frytki, chipsy czy ziemniaki smażone, okraszone jakimkolwiek sosem. Pomijając kwestię kaloryczności, ziemniaki przyrządzane z tłuszczem i poddawane obróbce w bardzo wysokiej temperaturze tracą prawie wszystkie dobroczynne związki.
Badania przeprowadzono w University of Scranton w Pensylwanii z udziałem 18 osób z nadwagą lub otyłością, cierpiących na nadciśnienie tętnicze. Do badań wybrano czerwonego ziemniaka, który wyróżnia się bogactwem związków chemicznych o dobrym wpływie na zdrowie człowieka. Połowa badanej grupy przez miesiąc jadła codziennie kilka czerwonych ziemniaków upieczonych w kuchence mikrofalowej, druga połowa w ogóle unikała tego warzywa. Po miesiącu obie grupy zamieniły się swoimi dietami. Przez cały czas przyjmowano także leki na nadciśnienie. Analiza badań pokazała, że przez ten czas ciśnienie rozkurczowe obniżyło się średnio o 4,3 procent, a ciśnienie skurczowe o 3,5 procent. Żadna z osób biorących udział w badaniach nie przybrała na wadzie, nie zmienił się też u nich poziom lipidów oraz glukozy we krwi. Amerykańscy naukowcy wysnuli więc wniosek, że dzięki ziemniaczanej diecie można wpłynąć na poziom ciśnienia, a przy tym zredukować w pewnym stopniu ryzyko zawału czy udaru mózgu.